Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Listonosz jak powiernik

Ewelina Jakubiszyn 768358111
- Codziennie można spotkać się z sympatią ludzie - mówi Adam Szlachetko, najlepszy listonosz w naszym regionie.
- Codziennie można spotkać się z sympatią ludzie - mówi Adam Szlachetko, najlepszy listonosz w naszym regionie. Ewelina Jakubiszyn
Trwa plebiscyt "Mój listonosz". Oddając głosy na swojego listonosza można nie tylko docenić trud jego pracy, ale także dać mu szansę na wygranie skutera i innych cennych nagród.

Jednym z listonoszy, który śmiało mógłby wziąć udział w naszym konkursie, jest Adam Szlachetko, który pracuje na os. Piastów. Jest to najlepszy listonosz w naszym regionie - wygrał konkurs Poczty Polskiej.

- Jak został pan listonoszem?
- Przez przypadek. Kiedyś nie było tak dużo ogłoszeń o pracę. Dowiedziałem się od znajomego, że jest możliwość pracy, więc się zdecydowałem. I tak pracuję już sześć lat.

- Czy pamięta pan jakieś zabawne lub niemiłe sytuacje, jakie spotkały pana w pracy listonosza?
- Ja raczej tego tak nie analizuję i nie zbieram żadnych anegdot. W tej pracy codziennie można spotkać się zarówno z miłymi sytuacjami, jak i z tymi niezbyt przyjemnymi. Niestety, tych drugich jest więcej i czasami zachowania klientów są wręcz nieprzyjemne, ale z takimi sytuacjami można spotkać się w każdej pracy. Ja staram się tym nie przejmować i po prostu wykonywać swoje obowiązki. Są oczywiście ludzie, którzy bardzo miło przyjmują listonosza, zwłaszcza raz w miesiącu.

- Jest pan najlepszym listonoszem w regionie. Ciężko było zdobyć takie wyróżnienie?
- Konkurs na najlepszego pracownika Poczty Polskiej, to sprawdzian wiedzy pocztowej. Poziom regionalny tego konkursu nie jest bardzo trudny. Dotyczy wiedzy, jaka jest niezbędna w codziennej pracy listonosza, dlatego zdobycie tego wyróżnienia nie było dla mnie dużym wysiłkiem. Ja po prostu muszę znać te wszystkie przepisy.

- A jak wygląda poziom ogólnopolski tego konkursu?
- To jest już wyższa szkoła jazdy. Tam dostaje się tylko 60 osób z całej Polski i tam trzeba wykazać się nie lada wiedzą.

- Czy pan już zaczął przygotowania do tego etapu?
- Tak, powoli zaczynam przygotowania. Muszę zapoznać się z wieloma dodatkowymi przepisami pocztowymi, z prawem. To naprawdę wymaga dużego zaangażowania.

- Zdobywając takie wyróżnienie, musi pan bardzo przykładać się do wykonywanych obowiązków. Czy uważa Pan, w związku z tym, że praca listonosza jest ciężka?
- Są na pewno trudniejsze zawody, niemniej jednak część osób rezygnuje z pracy listonosza. Nie chodzi tylko o kondycję fizyczną, ale także o wiedzę. Zwłaszcza dla początkujących może być to ciężkie zajęcie, ale z biegiem czasu, jak w każdej pracy, nabiera się doświadczenia i wszystko staje się łatwiejsze.

- A czy ludzie doceniają listonoszy?
- Z docenianiem jest jak z sympatią. Ludzie różnie reagują na listonosza. Starsi raczej podchodzą do nas z większym optymizmem. Niekiedy tratują listonosza jak powiernika i czasami trzeba wysłuchać kilku historii z ich życia, ale to jest często bardzo ciekawe i miłe. Młodsi ludzie mają już inne podejście. Dla nich listonosz jest jedynie doręczycielem.

- Dziękuję.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska