Od soboty mamy prawdziwie wiosenną aurę. W dzień temperatura sięga nawet kilku stopni Celsjusza powyżej zera, dlatego z godziny na godzinę lód na lubuskich akwenach robi się coraz bardziej kruchy i niebezpieczny. Nie przeszkadza to jednak niektórym wędkarzom w łowieniu ryb w przeręblach. W środę, około godz. 11.00, na środku jez. Chycińskiego siedziało dwóch amatorów takiego wędkowania. Tymczasem słońce powoli roztapiało lodową taflę...
Zdaniem komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Międzyrzeczu bryg. Marka Harkota, wchodzenie na zamarznięte akweny w obecnych warunkach to przykład skrajnej głupoty.
- Gdyby lód załamał się pod tymi wędkarzami, moglibyśmy tam dojechać z Międzyrzecza najszybciej w kilkanaście minut. Prawdopodobnie obaj już by nie żyli. Po czterech, góra pięciu minutach w lodowatej wodzie ludzkie mięśnie przestają reagować na sygnały z mózgu. Następuje wyziębienie organizmu i natychmiastowa śmierć - ostrzega strażak z Międzyrzecza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?