Młode policjantki są słuchaczkami kursu podstawowego w szkole policji w Słupsku. wyjechały tam z komendy wojewódzkiej policji w Gorzowie Wlkp.
Po kolacji trójka policjantek postanowiła wyjść pobiegać do pobliskiego parku nad staw. Gdy wychodziły ze szkoły zauważyły, że przy murze oddzielającym szkołę od ulicy kuca zakrwawiony chłopak.
Gdy podeszły bliżej okazało się, że ma podcięte żyły. - Natychmiast pobiegły do policjantki pełniącej służbę przy bramie wjazdowej i wzięły opatrunki - relacjonuje nadkom. Agata Sałatka z biura prasowego lubuskiej policji. Jedna z dziewczyn zaczęła opatrywać rany. Druga pobiegła po wodę, a trzecia zawiadamiała pogotowie.
Chłopak nie chciał nic mówić na temat swoich obrażeń. Po kilku minutach przyjechało pogotowie, które zabrało go do szpitala.
Krótko po zdarzeniu policjantki powiedziały, że to co zrobiły, nie jest niczym nadzwyczajnym. - Widziałyśmy, że mężczyzna potrzebuje pomocy, to normalny odruch, żeby pomóc. Służba policjanta to także ratowanie życia - dodały tylko skromnie dziewczyny.
Przypomnijmy, że słuchacze Szkoły Policji w Słupsku już kilkakrotnie ratowali życie osób, które chciały popełnić samobójstwo skacząc do przepływającej obok szkolnych murów rzeki Słupia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?