- Wysłałem dziesiątki maili do największych koncernów obuwniczo-odzieżowych i ciągle bez odzewu. Strasznie trudno jest się dostać do kompetentnych ludzi. Kwestia jest tego typu, że to musi być zrobione od spodu buta ponieważ wkładki kompletnie odpadają - mówi Maciej Lepiato.
- Najbliżej było z firmą Nike. Odpowiedzieli, że w Polsce nie mają swojego przedstawicielstwa. Dlatego miało to pójść przez Holandię, ale temat gdzieś tam się urwał - dodaje skoczek wzwyż.
Maciej Lepiato to złoty medalista igrzysk paraolimpijskich, trzykrotny mistrz świata, mistrz Europy, aktualny rekordzista świata w skoku wzwyż, odkrycie roku 2012 według TVP i "Przeglądu Sportowego", dwukrotny brązowy medalista halowych mistrzostw polski seniorów osób pełnosprawnych (!) w skoku wzwyż. Od dwóch lat szuka firmy, która wykonałaby dla niego specjalny but, który umożliwiłby mu osiągnięcie jeszcze lepszych wyników. - Gdyby udało się wykonać takie obuwie dla Macieja, to miałby bardziej wyrównane szanse, by rywalizować na olimpiadzie ze sportowcami pełnosprawnymi - mówi Zbigniew Lewkowicz, trener kadry narodowej paraolimpijczyków.
Choć trwa to dwa lata to intensywnie zaczął poszukiwać buta w listopadzie 2015 r. To lekarze z ośrodka przygotowań uzmysłowili mu, że traci bardzo wiele nie trenując w specjalnym obuwiu. - Ucieka jakieś 30-40 proc. pracy na treningu. Na centymetry ciężko przeliczyć, ale te kilka centymetrów to spokojnie można by było dołożyć do wyniku - podkreśla Maciej Lepiato. Minimum na igrzyska olimpijskie jest najniższe od wielu lat i obecnie wynosi 229 cm, a rekord życiowy Macieja to 222 cm. - Kto wie czy ta różnica siedmiu centymetrów i osiągnięcie tego wyniku olimpijskiego nie byłoby o wiele łatwiejsze - dodaje Maciej Lepiato.
Dotychczas Lepiato podczas treningów używa butów przeznaczonych dla oszczepników, bo są one wysokie i cały staw skokowy jest „zabudowany”. Do nich wkłada czterocentymetrową wkładkę, by wyrównać różnicę długości nóg. - Gdy włożę wkładkę to stopa jest w miarę stabilna, ale muszę jeszcze szarą taśmą okleić stopę. Jakoś się to trzyma na zawodach - mówi lekkoatleta. Jednak ciągle jest to prowizorka i nie jest to rozwiązanie, które dałoby skoczkowi szansę na osiągnięcie maksimum swoich możliwości. - Taki but mógłby poprawić wyniki Macieja. Mówiłem o tym już przed igrzyskami w Londynie. Gdy zaczęliśmy coś kombinować z tym butem i wkładką to wyrównaliśmy biodro, kolano i zachowany został rytm na rozbiegu. Zdecydowanie poprawiliśmy wyniki - mówi Lewkowicz.
Dzięki obuwiu o podwyższonej podeszwie jego wyniki sportowe byłyby lepsze, ale też zdrowie zawodnika byłoby bardziej zadbane. - Nie oszukujmy się, trenując bez wyrównania tego „skrótu”, mój kręgosłup na tym cierpi - dodaje Maciej.
W ostatnim czasie Maciej Lepiato umieścił post na portalu społecznościowym, że poszukuje buta o podwyższonej podeszwie. - Zdobyłem namiar na jakiegoś pana z Poznania, który zajmuje się obuwiem ortopedycznym. Ale ja potrzebuję obuwie sportowe, dlatego może być z tym ciężko - zaznacza sportowiec.
Paraolimpijczyk w tej chwili nie może też liczyć na pomoc ministerstwa.
Przeczytaj też: PGE Ekstraliga: układ sił przed sezonem 2016 [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?