Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Żurawski poważnie kontuzjowany (zdjęcia)

Redakcja
Maciej Żurawski (z lewej) i Jacek Krzynówek
Maciej Żurawski (z lewej) i Jacek Krzynówek
Kapitan reprezentacji Polski Maciej Żurawski doznał naderwania mięśnia czworogłowego.

[galeria_glowna]
Jego dalszy udział w piłkarskich mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii stoi pod znakiem zapytania - powiedział w trakcie konferencji prasowej lekarz drużyny narodowej Jerzy Grzywocz.

Lekko kontuzjowany jest natomiast Mariusz Lewandowski, który ma stłuczoną goleń. Powinien być jednak gotowy do gry w meczu z Austrią 12 czerwca.

Obaj zawodnicy doznali urazów w przegranym w niedzielę 0:2 starciu z Niemcami.

Dzisiejszy 70-minutowy trening naszej reprezentacji rozpoczął się od kilkuminutowej pogadanki trenera Leo Beenhakkera. - Rozmawialiśmy o meczu z Niemcami, o indywidualnych błędach. Dążymy, aby ich unikać i żeby zdarzały się jak najrzadziej - wyjaśnił szkoleniowiec.

Oddzielnie ćwiczyło dziesięciu piłkarzy, którzy grali w niedzielę co najmniej 45 minut przeciwko Niemcom - Artur Boruc, Marcin Wasilewski, Jacek Bąk, Michał Żewałkow, Paweł Golański, Wojciech Łobodziński, Dariusz Dudka, Euzebiusz Smolarek, Jacek Krzynówek i Roger. Pod okiem holenderskiego fizjologa Michaela Lindemanna tylko truchtali i rozciągali się.

Intesywniej trenowali zawodnicy, którzy inauguracyjną konfrontację spędzili na ławce rezerwowych oraz Łukasz Piszczek i Marek Saganowski - obaj pojawili się na Woertherseestadionie w drugiej połowie. Oprócz rozgrzewki, prowadzącej przez jednego z asystentów Leo Beenhakkera - Adama Nawałkę, zawodnicy mieli zaaplikowanych kilka gier taktycznych, m.in. na małej przestrzeni rywalizowali na dużej bramce. Beenhakkerowi zależało, aby strzelili jak najwięcej bramek i uwierzyli, iż potrafią zdobywać gole.

Sporo pracy mieli dwaj bramkarze - Łukasz Fabiański i Wojciech Kowalewski. Drugi z wymienionych został awaryjnie powołany w miejsce kontuzjowanego Tomasza Kuszczaka. Do Austrii dotarł dopiero w sobotę późnym wieczorem, a w niedzielę nie było go nawet na liście rezerwowych. Nie mógł zostać wpisany, bowiem nie miał przeprowadzonych obowiązkowych badań przez lekarza z ramienia UEFA" - powiedział prezes PZPN Michał Listkiewicz.

Wreszcie okazję na spotkanie z zawodnikami mieli polscy kibice. Mimo że nie mieli wstępu na poniedziałkowy trening, po zakończeniu zajęć piłkarze spotkali się na krótko z nimi, rozdawali autografy, pozowali do wspólnych zdjęć.

(PAP)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska