Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Magia smoka i miecza

Piotr Jędzura
Kiedy chwytam grę z filmową fabułą mam mieszane uczucia. Zdarzało się popsuć dobre filmowe dzieło twórcom gier, a tu wszystko gra.
Magia smoka i miecza

Twórcy Eragona stanęli na wysokości zadania. Grę oparto na filmowej baśni o smokach Eragon. To taka trochę "latanka" z mieczem w dłoni i siekaniem nim na lewo i prawo. Żeby nie było nudno dosiadamy również smoczego grzbietu Saphiry. Ale nie od razu. Wcześniej uczymy się podniebnych technik. Potem latanie sprawia wielką frajdę. Smok wykluwa się zresztą z jaja znalezionego przez młodego Eragona, bohatera gry.

Zadziwia mnogość kombosów. Im dalej brniemy w grę, tym rosną nasze umiejętności. Miotamy wrogami, ciskamy w nich włóczniami, z czasem niczym dla nas będzie otoczenie, którego elementy możemy przesuwać. Do tego dochodzi olbrzymia magia. Mamy też możliwość współpracy i walki ramie w ramię z rycerzem o imieniu Brom. I za to wszystko wielki plus dla twórców.

Grafika zachwyca. Jakość postaci jest rewelacyjna. Otoczenie wyrysowano szczegółowo.
Są też minusy. Dawno nie widziałem gry z samymi plusami. Problem jest sterowanie. Trzeba się do niego przyzwyczaić. Najwygodniej grać padem. Można było trochę podnieść stopień trudności, skoro to gra dla młodzieży od 16 lat.

Podsumowując. Eragon od CD Projekt grywalnością niesie na smoczych skrzydłach, a dawka zabawy jest tak wielka i wciągająca, że nie ma czasu na jedzenie.

WYMAGANIA

system - windows 2000/XP

procesor - 1.4 GHz Intel Pentium 4 / AMD Athlon lub szybszy

pamięć - 512 lub więcej MB RAM

karta graficzna - GeForce / Radeon 128 MB zgodna z DirectX 9.0c, ze sprzętowym wsparciem T&L i obsługująca pixel shader

karta dźwiękowa zgodna z DirectX 9

4 GB wolnego miejsca na dysku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska