MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mają bibliotekę

MACIEJ GORSKI [email protected]
Muzycy z Gorzowskiej Grupy Gitarowej grają mroczną muzykę w półmroku winiarni Cora
Muzycy z Gorzowskiej Grupy Gitarowej grają mroczną muzykę w półmroku winiarni Cora PAWEŁ SIARKIEWICZ
Gorzowska Grupa Gitarowa powstała dwa lata temu. Członkowie mają na celu rozwijanie umiejętności muzycznych. W przyszłości chcą stworzyć orkiestrę gitarową.

Założycielem i największym ideologiem grupy jest Jacek Greczyszyn. Gra na gitarze elektrycznej od siedmiu lat i - jak większość kolegów - jest samoukiem. Wzorował się na światowych sławach, takich jak neoklasyczny Yngwie Malmsteen, defmetalowy Marty Friedman czy nieżyjący już Chuck Schuldiner z kultowej kapeli Death. Inspirowali go też Chopin i Paganini, wielcy wirtuozi. - Oprócz ich mistrzostwa zafascynowało mnie to, że byli w dużej mierze solistami - mówi Jacek. Co prawda, Paganini grał z orkiestrami, ale obydwaj muzycy świetnie radzili sobie, grając samemu. - Lubię muzykę gitarową, poszukuję nowego stylu - mówi Jacek i dodaje, że podoba mu się samotne granie. Chce wylansować granie bez ustalonego składu gitarowo - basowo - perkusyjnego. - Nie chcemy grać, jak wszyscy obecni na rynku. Gramy muzykę, a nie music - zaznacza 29-latek.

Mają bibliotekę

Grupa jest tworem subkulturowym, z dużym naciskiem na kulturę. - Nie chodzi nam o wymiar ,,obserwowalny'' subkultury, taki jak ciężkie buty i długie włosy. Skupiamy się na przemyśleniach ludzi chcących tworzyć subkulturę - tłumaczy Jacek, który jest autorem manifestu wywieszonego w miejscu spotkań grupy, czyli winiarni Cora.
Manifest mówi też o matematycznym podejściu do muzyki, zawiera odniesienia do nauki Pitagorasa. ,,Tworzymy w ekstremach, bo one poszerzają zakresy'' - brzmi jeden z punktów. Zdaniem autora człowiek podchodzący do rzeczy ekstremalnie ma większe doświadczenie.
Grupa Gitarowa ma swoją bibliotekę zawierająca nagrania najlepszych kawałków improwizacji z dołączoną tabulaturą (symboliczny zapis chwytów na gryfie gitary - red.). W zbiorze jest też kilka podręczników autorstwa Jacka, głównie traktujących o motoryce gitarowej i strukturze utworu improwizowanego.
J. Greczyszyn zajmuje się sekcją naukową grupy. Dba też o odpowiedni nastrój na spotkaniach. - Muszą być świece i kolorowe światła - mówi. Na jego szyi wisi tzw. sigil, czyli graficzne zaklęcie zrobione według własnego projektu. Odnosi się ponoć do technicznych umiejętności gitarzysty.

Dla postępu

Współzałożycielem grupy jest Paweł Mülke. Zaczął grać na gitarze dwa lata temu. Z instrumentu korzysta grając rytmicznie, bo jak sam twierdzi, niezbyt mu wychodzi granie melodyjne. Wzoruje się na sławach z zespołów Biohazard i Primus. Przychodzi na spotkania, bo chce się rozwijać. - Uczymy się od siebie wzajemnie - mówi Paweł. Jego muzyka bywa smutna, ale jest przyjemna dla ucha. Paweł gra w młodzieżowym zespole The Kenigers.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska