Małgorzata Szablowska: - Człowiek w centrum wizji

- Co uważa Pani za największy sukces oraz największą porażkę Nowej Soli w ciągu ostatnich dwóch dekad?
- Sukcesem Nowej Soli są ludzie, którzy pomimo różnych przeciwności potrafią tworzyć wartości wymierne. W mieszkańcach Nowej Soli jest ogromny potencjał, niestety nierzadko marnowany. A przecież wystarczy często niewielka pomoc miasta, by w ludziach wyzwolić inicjatywę. Natomiast porażką jest sposób wykorzystania środków finansowych z Unii Europejskiej na projekty nieprzystające do potrzeb 40-tysięcznego miasta.

- Jak zatrzymać nowosolan w mieście?
- Trudno się dziwić mieszkańcom, że opuszczają Nową Sól. Miasto nie ma dla nich prawie żadnej oferty. Myślę tu przede wszystkim o edukacji sprzęgniętej z rynkiem pracy. Takie skorelowanie da efekt synergii. Młodzi wykształceni ludzie mając popłatną pracę w swoim zawodzie, atrakcyjną ofertę mieszkaniową i wielość form kreatywnego spędzania czasu z pewnością wybiorą Nową Sól, ale by tak się stało, potrzebna jest wizja miasta nowoczesnego, wizja, w której centrum jest człowiek!

- Jaki kierunek rozwoju powinna obrać Nowa Sól na najbliższe lata?
- Tak jak powiedziałam - człowiek w centrum wizji nowoczesnej Nowej Soli. Nowej - Nowej Soli. To miasto musi mieć ofertę dla wszystkich pokoleń. Edukacja kierunkowa i praca dla młodych, najnowsze formy rekreacji i rehabilitacji dla starszych, unowocześniona komunikacja, bogata oferta kulturalna i turystyczna, przynajmniej jedna drużyna sportowa na najwyższym poziomie rozgrywek ligowych, a docelowo dwie. Tu musi się chcieć mieszkać!

- Jak będzie wyglądać kadencja w Pani wydaniu? Jakie ma Pani pomysły na rozwój miasta?
- Moja kadencja będzie nastawiona na człowieka, na mieszkańca Nowej Soli.
Wizja musi sięgać na wiele lat w przód, może nawet dekad. Mam świadomość, że prezydentura jest czymś przechodnim i nie można uzależniać miasta od ambicji jednego człowieka, nawet jeśli ma on władzę. Tu potrzeba wyczucia i współpracy ze wszystkimi.
Dlatego większość pomysłów będę konsultować z właściwym dla jej materii środowiskiem. Musimy działać dynamicznie i skutecznie. Pozyskiwać środki finansowe na miejskie inwestycje. Nie mamy już czasu. Zbyt wiele go przeciekło przez palce.
Do kluczowych inwestycji na pewno zaliczę basen z centrum rekreacyjno-rehabilitacyjnym, stadion sportowy i rynek miejski. Musimy mieć taki rynek, bo rynkiem miasta nie może być ulica. Centrum miasta powoli wymiera, mieszkańcy coraz częściej pytają o poważne centrum handlowe, by nie trzeba było na zakupy wyjeżdżać do innych miast.
Od lat oczekują nowych rozwiązań komunikacyjnych, bo Nowa Sól jest coraz bardziej zakorkowana.
Fundamentalnym zadaniem jest rozwój gospodarczy Nowej Soli i nie jest to wyłącznie strefa ekonomiczna, ale przede wszystkim wsparcie lokalnego biznesu w miarę posiadanych przez miasto możliwości i kompetencji.

- Jaka Nowa Sól być powinna, a jaka nigdy nie będzie?
- To miasto powinno ruszyć z miejsca w wielu, nie tylko gospodarczych sferach.
Najważniejszy jest kapitał ludzki, który tu jest, i który trzeba w tym mieście za wszelką cenę zatrzymać. Młodzi i wykształceni ludzie nie powinni wyjeżdżać z Nowej Soli za "chlebem". Dlatego Nowa Sól powinna się stać miastem, w którym ludzie będą chcieli żyć i będą mieli okazje spełniać swoje zawodowe aspiracje. Wsparcie drobnej przedsiębiorczości, nowe rozwiązania komunikacyjne, edukacja skorelowana z rynkiem pracy, rozwój bazy kulturalno-rekreacyjnej, budowa infrastruktury turystycznej - to najpilniejsze zadania do wykonania.
Natomiast Nowa Sól nigdy nie będzie metropolią i dlatego potrzebuje inwestycji na miarę swoich możliwości i potrzeb, inwestycji na miarę 40 tysięcznego miasta.

- Proszę dokończyć zdanie: Nowosolanie to...
… wspaniali ludzie, nierzadko pasjonaci, o olbrzymim, ale wciąż niewykorzystanym potencjale.

- Jestem człowiekiem, który...
…lubi ludzi i zna ich potrzeby, otwarty na zmiany i konsekwentny w realizacji zamierzeń.

- Moim kontrkandydatom życzę...
- Dużo zdrowia i radości, jak również dystansu do życia i tego żebyśmy się pięknie różnili w kampanii wyborczej i zachowali do siebie wzajemny szacunek.

- Dziękuję za rozmowę.