Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małomice: Ten śpiew jest modlitwą

Dariusz Chajewski
Cała widownia tańczyła, klaskała i próbowała śpiewać. Jak podkreślali nowicjusze i ludzie zaprawieni w gospelowym śpiewaniu to połączenie muzyki i... modlitwy.
Cała widownia tańczyła, klaskała i próbowała śpiewać. Jak podkreślali nowicjusze i ludzie zaprawieni w gospelowym śpiewaniu to połączenie muzyki i... modlitwy. fot. Bartłomiej Kudowicz
Podczas występu zespołu Feel nad małomickim zalewem nie było gdzie szpilki wcisnąć. Jednak do historii przejdą zapewne pierwsze warsztaty i festiwal gospel.

Monika ma siedemnaście lat i nie kryje zadowolenia z ostatniego weekendu. - Wreszcie poczułam się, że mieszkam w mieście - opowiada prosząc o anonimowość. - Ale przez ten weekend tyle się u nas działo, ile przez kilka ostatnich lat. Boję się tylko, że teraz znów kilka lat będzie cisza. No i oczywiście kocham... Feela.

Całe kino tańczyło
O Dniach Małomic gminne władze mówiły już od miesięcy. I trzeba przyznać, że się spięły. Chociażby zapraszając topowa obecnie gwiazdę zespół Feel. Jednak największym wydarzeniem, z czego prawdopodobnie znaczna część uczestników nawet nie zdaje sobie sprawy były warsztaty i festiwal muzyki gospel. I to nie tylko dlatego, że prowadziła je gwiazda tego rodzaju muzyki Karen Gibson.

Gospel...

Gospel...

...to rodzaj chrześcijańskiej muzyki obrzędowej, mającej swój rodowód w XIX-wiecznej kulturze czarnoskórych mieszkańców USA. Pochodząca z jęz. staroangielskiego nazwa gospel (godspel) oznacza dobrą nowinę (ewangelię) o zbawieniu w Jezusie Chrystusie. Gospel jako gatunek muzyczny wiąże się ściśle z odmianą spiritual i często jest wspólnie określany jako spiritual & gospel. Także jazz ma swoją genezę w tej muzyce, a sam gospel rozwija się w rozmaitych nurtach, od konserwatywnych po awangardowe, podejmowany przez kolejne pokolenia chrześcijan na całym świecie. W Polsce gospel rozwija się od kilku lat.
(Źródło: Wikipedia)

- Oczywiście z tym gatunkiem muzyki spotykałam się wcześniej, cieszę się, że warsztaty są u nas - mówi Kamila Sońta ze Śliwnika. - Byłam na podobnej imprezie w Osieku. Dlaczego gospel? Bo to jest także przeżycie duchowe...

Dosłownie po kilku minutach, które minęły od rozpoczęcia zajęć sala małomickiego kina zaczęła podrygiwać, kołysać się, klaskać w rytm muzyki zespołu towarzyszącego Gibson.

- Dobrze! Dobrze! - zachęcała gwiazda. I po chwili, już za pośrednictwem tłumaczki dodawała "Czy jesteście przekonani?! Śpiewajmy z intencją?!

A dlaczego nie?

Zadowolenia nie kryje jedna z organizatorek Bożena Mitchell, która żyje muzyką gospel od lat. - Przyjechały trzy chóry, bardzo dużo osób indywidualnych - mówi. - Widać, że jest to impreza spontaniczna. 76 osób, to akurat taka liczba, która może znaleźć u nas miejsca noclegowe. Mam nadzieję, że to pierwsze warsztaty w Małomicach, ale nie ostatnie.

Zadowolona była także Edyta Czeczkova z Nadbobrzańskiego Stowarzyszenia Miłośników Muzyki Gospel.

- Nie, nie jest nam żal, że warsztaty nie odbywają się w Szprotawie - tłumaczy. - Bo i miejsce nie jest tak do końca ważne, ważni są przede wszystkim ludzie.

I w ten sposób Czeczkova idealnie dopasowała się do wypowiedzi Karen Gibson, która pytana o to, czy Małomice są dobrym miejscem dla bluesa odpowiedziała, że oczywiście, tak jak wszystkie miejsca, gdzie można znaleźć dobrych, otwartych ludzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska