Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Surmacz (PiS): - Łódzki dramat to skutek agresywnej propagandy PO, Witold Pahl (PO): - Obwinianie nas jest niegodziwe i niemoralne

(roch)
Marek Surmacz
Marek Surmacz fot. Kazimierz Ligocki
- Jestem przerażony tym, co się stało w Łodzi. To skutek przemysłu nienawiści, wyjątkowo agresywnej propagandy, jaką uprawia PO. To efekt obwiniania nas za całe zło tego świata - mówi Marek Surmacz z lubuskiego PiS, były doradca prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego do spraw bezpieczeństwa.

Marek Surmacz z PiS:- Jestem przerażony tym, co się stało w Łodzi. To skutek przemysłu nienawiści, wyjątkowo agresywnej propagandy, jaką uprawia PO. To efekt obwiniania nas za całe zło tego świata.
Szczególnie, że ta agresywna polityka nasiliła się po krótkim okresie żałoby po katastrofie smoleńskiej. A szczególnym jej adresatem jest prezes Jarosław Kaczyński. Jeszcze przed tą katastrofą rozmawiałam z Władysławem Stasiakiem ówczesnym szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego i razem doszliśmy do wniosku, że jeśli ta agresywna kampania nienawiści będzie się nasilać, to może dojść do czegoś takiego.

Już wcześniej mieliśmy przykłady agresji słownej, zdarzało się, że przychodzili agresywni ludzie do naszych biur. Zaczynam się zresztą poważnie obawiać, że te potworne ataki na PiS skończą się kontratakiem i dojdzie do czegoś okropnego. Musimy się teraz zastanowić, co z bezpieczeństwem naszych pracowników. Przecież w Łodzi zginęły zupełnie niewinne osoby.

Witold Pahl (lubuska PO): - Stała się tragedia. Ale obwinianie nas, rządu, PO o doprowadzenie do niej jest absolutnie niegodziwe, niemoralne i nie zamierzam dać się wciągać w polemiką na ten temat na tym poziomie. Przecież ten dramat stał się kilka godzin temu. Powinniśmy wszyscy poczekać na ustalenia policji, która ustali, co tam faktycznie się stało. Tu potrzeba czasu na chwilę refleksji. Po prostu ciszej powinno być nad tą trumną. Słowa o agresji i nienawiści właśnie do niej doprowadzają, powodują, że następuje ich eskalacja.

Takie właśnie słowa, jak pana Marka Surmacza mogą w prosty sposób doprowadzić do niepokojów społecznych. Wcale mnie zresztą one nie zaskakują, bo to jest powrót do polityki w starym stylu. Powtarzam, ja nie zamierzam w takiej debacie, na podobne tematy przy użyciu takiego języka dyskutować, bo raczej nie ma mowy o dyskusji. Wzajemne oskarżanie do niczego nie doprowadzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska