Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marian Sierpatowski: - Gmina wychodzi na prostą

Dariusz Brożek
Marian Sierpatowski ma 55 lat. 1 lipca br. premier mianował go komisarzem rządowym gminy Międzyrzecz. Jest absolwentem Akademii Rolniczej w Lublinie. W Międzyrzeczu mieszka od 1987 r. kieruje powiatowymi strukturami Platformy Obywatelskiej.
Marian Sierpatowski ma 55 lat. 1 lipca br. premier mianował go komisarzem rządowym gminy Międzyrzecz. Jest absolwentem Akademii Rolniczej w Lublinie. W Międzyrzeczu mieszka od 1987 r. kieruje powiatowymi strukturami Platformy Obywatelskiej. Fot. Dariusz Brożek
Rozmowa z Marianem Sierpatowskim, komisarzem rządowym Międzyrzecza

- Mieszkańcy spekulują, jakie będą pana decyzje po ujawnieniu druzgocących dla niektórych urzędników wyników kontroli przeprowadzonej przez NIK w ratuszu. Czy to prawda, że niektórzy muszą się liczyć z wypowiedzeniem?

- Protokół i tak zwane wystąpienie pokontrolne mogą być podstawą do takich decyzji. Na razie jest jednak za wcześnie na szczegóły. Zarządziłem kontrolę w ratuszu, którą przeprowadza nasz wewnętrzny audytor. Wykrył już szereg nieprawidłowości w wydziale ogólnoorganizacyjnym, dlatego teraz wszczęliśmy postępowanie wyjaśniające. Jak będziemy mieć wiarygodne dokumenty i jeśli wyniki zostaną potwierdzone, to winni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.

- Jakie to nieprawidłowości?

- Na tym etapie mogę tylko powiedzieć, że dotyczą niewłaściwie przeprowadzonej inwentaryzacji o likwidacji środków trwałych. Sprawdzane są także inne wydziały urzędu miejskiego.

- Co zapowiadaną przez pana zmiana struktury organizacyjnej magistratu?

- Musimy uporządkować i usprawnić pracę poszczególnych wydziałów. Do tej pory niektóre z nich nie mały klarownie sprecyzowanych kompetencji, niekiedy ich uprawnienia się dublowały, a przez to rozmywały. Struktura była zupełnie przypadkowa. Na przykład promocja podlegała pod planowanie przestrzenne. Dlatego pracujemy nad nowym schematem organizacyjnym urzędu.

- Kontrolerzy z NIK ujawnili wiele nieprawidłowości przy wyprzedaży gminnego majątku. Co pan zrobił, żeby te machlojki już się nie powtórzyły?

- Teraz to już niemożliwe. Ujednoliciliśmy procedury związane z zamówieniami publicznymi, do których kontrolerzy mieli sporo zastrzeżeń. Zaniedbania mogły wynikać z tego, że przez pięć lat w urzędzie nie było sekretarza, który odpowiada za organizację pracy urzędu. Dlatego powołałem na to stanowisko Tadeusza Jankowskiego i po dwóch miesiącach mogę powiedzieć, że znakomicie wywiązuje się ze swoich obowiązków.

- W mieście głośno o zaniedbaniach przy odbudowie domu kultury. Kiedy zakończy się remont?

- Rzeczywiście. Zaraz po objęciu urzędu stwierdziłem tam wiele nieprawidłowości wynikających miedzy innymi z tego, że odbudowę prowadzi kilka firm. Prace były prowadzone chaotycznie, ale teraz już się to zmieniło. Roboty przyśpieszyły, raz w tygodniu spotykamy się z wykonawcami. Jest szansa, że inwestycja zakończy się w planowanym terminie, czyli w połowie stycznia przyszłego roku.

- Co z budową basenu?

- Ukończona zostanie już w listopadzie, czyli kilka miesięcy przed terminem. Odbiór potrwa kilka tygodni, dlatego pływalnie otworzymy w grudniu. Na jej ukończenie nie musimy brać kredytu, bo po przyjściu do ratusza dopiąłem formalności związane z unijną dotacją załatwioną w lutym przez Czesława Domalewskiego, który jest teraz moim doradcą. Zdobyliśmy aż jedenaście milionów dwieście tysięcy złotych. Załatwiliśmy też kilka innych ważnych dla Międzyrzecza spraw. Gmina wychodzi na prostą.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska