Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marzę o mieszkaniu z "GL"!

Redakcja
Taka z nas rodzina na odległość, jest nam obojętne, czy będziemy mieszkać w Zielonej Górze czy w Żarach, byle razem - mówi Jerzy Kudła z Żar, który weźmie udział w Loterii Mieszkaniowej "GL".
Taka z nas rodzina na odległość, jest nam obojętne, czy będziemy mieszkać w Zielonej Górze czy w Żarach, byle razem - mówi Jerzy Kudła z Żar, który weźmie udział w Loterii Mieszkaniowej "GL". Lucyna Makowska
- Loteria "Gazety Lubuskiej" to dla nas iskierka nadziei. Mieszkanie rozwiązałoby wszystkie nasze problemy. Wreszcie rodzina byłaby razem - mówi Jerzy Kudła, pochodzący z Jarosławia na Rzeszowszczyźnie, który marzy o własnym lokum.

Dwa lata temu pan Jerzy przyjechał do Żar w poszukiwaniu pracy. Znalazł ją w firmie Apexim w Mirostowicach Dolnych.

Zobacz też:** Regiodom.pl - Mieszkania i domy z Twojego regionu. Rynek pierwotny i wtórny**

Mieszka w niewielkim, wynajętym pokoiku. W rodzinnym mieście zostawił żonę z czwórką dzieci. Ich najstarsza córka skończyła 8 lat, najmłodszy synek obchodził niedawno drugie urodziny.

Od najbliższych dzieli go 635 km, w domu bywa raz na kilka miesięcy. - Taka z nas rodzina na odległość. Gdy przyjechałem po dłuższej nieobecności, Szymonek (2 l.) mówił do mnie "pan". Łzy mi stanęły w oczach i serce omal nie pękło - opowiada J. Kudła.

Żona i dzieci ciężko znoszą rozstanie, ale wszyscy rozumieją, że na razie tak musi być. W swoim mieście mężczyzna nie znalazłby pracy, która pozwoliłaby utrzymać rodzinę. Ona również nie ma tam szans na zatrudnienie. Trójka dzieci chodzi do szkoły, najmłodszy jeszcze jest w domu.

Kontaktują się ze sobą przez skype'a. Wieczorem, gdy dzieciaki już szykują się do snu, oboje włączają komputery i kamery, by zamienić chociaż kilka słów. Porozmawiać o problemach i radościach a nawet popatrzeć sobie oczy. Nam również udało się porozmawiać z Urszulą.

- Wszystko bym oddała, byleby tylko być razem - mówiła ze łzami w oczach. To byłoby dla nas największe szczęście. Dlatego od dziś przypilnuję męża, by kupował "Gazetę Lubuską" i zbierał kupony. Może i do nas los się uśmiechnie. Sama w to głęboko wierzę - mówi kobieta.

- Ciężko tak żyć razem na odległość - dodaje Jerzy. - Czasem, gdy późno wracam z pracy, wszyscy już śpią, wtedy, chociaż zdjęcia najbliższych sobie pooglądam i na sercu mi lżej. Ale nie raz już myślałem, by to wszystko rzucić i wracać do swoich. To jednak nie takie łatwe. Dzieci są coraz starsze, mają większe potrzeby. Podręczniki, ubrania, wyprawka do szkoły - to wszystko kosztuje.

Na pomoc gminy nie ma co liczyć. W tych rejonach kryteria dochodowe są tak niskie, że przy ponad 2 tysięcznej pensji Jerzego, rodzina nie łapie się na żadne świadczenia.

Mieszkanie i gotówka za dziesięć kuponów

W każdym wydaniu "GL" znajdziesz kupon oznaczony numerem (od 1 do 90), datą i dniem tygodnia. Zbierz dziesięć następujących po sobie kuponów i już jesteś w grze!

Możesz też zamówić prenumeratę "GL" - zaoszczędzisz, nie przegapisz żadnego kuponu i dostaniesz kupony-bonusy równoznaczne z zestawem 10 pojedynczych blankietów.

Trzy proste sposoby zamówienia prenumeraty:

- SMS-em nr 71466 (o treści GL. imię, nazwisko, ulica, kod pocztowy i miejscowość);

- na stronie www.gazetalubuska.pl/prenumerata;

- w urzędzie pocztowym, u listonosza, w RUCH S.A. (tel. 68 320 33 33 wew. 118).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska