Matury z matematyki nie będzie? Najwyźsza Izba Kontroli chce zawieszenia obowiązkowych egzaminów maturalnych z tego przedmiotu

Nauczanie matematyki w szkołach pozostawia wiele do życzenia. Świadczą o tym osiągane przez uczniów niskie wyniki: w latach 2015 - 2017 średnio co szósty nie zdał matury z tego przedmiotu. Aż 42 proc. uczniów kontrolowanych przez NIK szkół ponadgimnazjalnych miała na świadectwach z matematyki tylko ocenę dopuszczająca, czyli 2. Przyczyna tkwi w wadliwym procesie nauczania – czytamy w raporcie Najwyższej Izby Kontroli.

NIK zwraca uwagę, że uczniowie nie są dzieleni na grupy wg umiejętności, a szkoły nie dostosowują zadań i tempa pracy do możliwości uczniów. Forma i sposób nauczania tego przedmiotu nie sprzyjają pełnemu rozwojowi kompetencji matematycznych u uczniów.

Badanie przeprowadzone w szkołach ponadgimnazjalnych pokazały, że ponad 42 proc. uczniów w latach 2015 - 2017 otrzymało z matematyki na świadectwie tylko ocenę dopuszczającą (tj. dwójkę). Również inne wskaźniki takie jak liczba uczniów powtarzających klasę wskazują na problem z nauczaniem matematyki. Wśród powtarzających klasę w latach 2015 - 2017 aż 61 proc. w szkołach ponadgimnazjalnych otrzymało ocenę niedostateczną z matematyki, a w gimnazjach i szkołach podstawowych - 70 proc. Także liczba uczniów zdających egzaminy poprawkowe z matematyki świadczy o nienajlepszej edukacji tego przedmiotu.

Dane uzyskane z Centralnej Komisji Egzaminacyjnej wskazują, że uczniowie mają z matematyką większe problemy niż z pozostałymi przedmiotami. Bowiem średni wynik egzaminu maturalnego z matematyki w latach 2015 - 2017 średnio wyniósł 55 proc., podczas gdy z języka polskiego - 60 proc., a z języka angielskiego - 73 proc. Co szósty uczeń nie zdał egzaminu maturalnego z matematyki.

NIK wskazuje, że należy rozważyć obecny status egzaminu maturalnego z matematyki na poziomie podstawowym. - Obowiązkowy egzamin maturalny z matematyki nie stanowi sam jako taki wartości dodanej w procesie nauczania w szkołach ponadpodstawowych kończących się maturą. Wręcz przeciwnie, jest istotnym obciążeniem (czas i koszty korepetycji, stres) dla prawie jednej trzeciej osób kończących ten typ szkoły – czytamy w uzasadnieniu. – Osoby, które nie wiążą przyszłości z przedmiotami ścisłymi mogłyby w sposób bardziej efektywny skupić się na innych przedmiotach, a szkoły mogłyby skoncentrować się na uczniach o uzdolnieniach matematycznych.

Zobacz wideo: Oxford i Cambridge. Jak dostać się na najbardziej prestiżowe uczelnie świata?