Z czasem lekarze będą mogli konsultować np. obrazy z tomografu komputerowego, rezonansu magnetycznego, rozwiewać wątpliwości dotyczące oceny wycinków histopatologicznych, organizować telekonferencje szkoleniowe, przeprowadzać telekonsultacje lekarskie z profesorami z klinik w Polsce, a w szczególnych przypadkach nawet na świecie. Melodia przyszłości? I tak, i nie.
Telemedyczne rozwiązania w bogatym świecie istnieją od lat. W Polsce stosowane są już w Wielkopolsce, na Mazowszu czy Dolnym Śląsku. Lubuskie na telemedycznej mapie to wciąż biała plama. Jest szansa, że to się zmieni. Pierwszym krokiem jest podpisany niedawno w Szpitalu Wojewódzkim w Zielonej Górze list intencyjny, dotyczący utworzenia Lubuskiej Sieci Telemedycznej.
Nadzieja w sieci
Warunkiem powodzenia telemedycznego przedsięwzięcia jest powstanie sieci internetu szerokopasmowego. Nie byłoby to możliwe bez wsparcia samorządowych władz wojewódzkich (finanse) i Uniwersytetu Zielonogórskiego (techniczno-naukowa część planu).
- Telemedycyna to sprzęt i oprogramowanie. Żeby mogły funkcjonować, potrzebna jest sieć teleinformatyczna - podkreśla dyr. centrum Komputerowego Uniwersytetu Zielonogórskiego Janusz Baranowski. - Uczelnia może bez problemu w ciągu kilku miesięcy podłączyć Szpital Wojewódzki do swojej sieci światłowodowej. W Sulechowie też jest dobra sytuacja, bo jest węzeł sieci Pionier. Ale w skali całego województwa jest gorzej, bo sieci szerokopasmowej nie ma. Im szybciej ona powstanie, tym szybsze będzie możliwe korzystanie z telemedycyny.
- Silnym ośrodkiem telemedycznym jest Poznań. Mamy deklaracje współpracy ze strony Wielkopolskiego Centrum Komputerowego. Obiecują przekazanie gotowych rozwiązań. Mamy też swoje opracowania- mówi dziekan Wydziału Elektrotechniki, Informatyki i Telekomunikacji UZ prof. Andrzej Pieczyński, który w imieniu uczelni podpisał list intencyjny.
Telemedyczny most
- Na razie list intencyjny, oprócz nas, podpisały trzy lubuskie szpitale. Będziemy starać się włączyć do projektu także pozostałe. Uważam, że szpital, który pozostanie poza ta siecią będzie skazany na cofanie się - mówi dyr. Szpitala Wojewódzkiego w Zielonej Górze Waldemar Taborski
W telemedycynie dużą szansę widzi dyr. szpitala w Sulechowie Beata Kucuń: - Powiedzmy, że trafia do nas pacjent z wypadku komunikacyjnego z wielonarządowymi urazami. Szybka konsultacja z ośrodkiem wyższego rzędu, ze specjalistą w wąskiej dziedzinie ułatwi nam podjęcie decyzji dotyczącej leczenia pacjenta. Na szczęście nasz szpital jest już zinformatyzowany. Potrzebny jest jeszcze tylko sprzęt do przekazywania obrazów - mówi.
- Dzięki telemedycynie znacznie łatwiej będzie nam organizować konferencje szkoleniowe - podkreśla dyr. Lubuskiego Ośrodka Rehabilitacyjno-Ortopedycznego w Świebodzinie Jacek Kaczmarczyk. - Po to, żeby przeanalizować jakiś problem ortopedyczny, wykładowcy z Polski i świata nie będą musieli przyjeżdżać do nas. Wystarczy, że połączymy się telemedycznym mostem. Poza tym, ponieważ w zakresie naszych zainteresowań jest onkologia ortopedyczna, a niewiele jest ośrodków i specjalistów w tej dziedzinie, łatwiejsze będą na co dzień konsultacje.
Dyr. szpitala w Krośnie Odrz. Wojciech Rutkowski też widzi szansę w telemedycynie. - Choć na początek będzie trochę kosztów, to przecież wiadomo, że nie ma postępu w medycynie bez nakładów - podkreśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?