46-latek został rano przewieziony na przesłuchanie. Wstępnie ustalono, że mężczyzna pokłócił się z kobietą. Po awanturze oblał kobietę benzyną z plastikowej butelki. Potem podpalił ofiarę. Butelkę znaleziono na posesji.
- To wstępne ustalenia, poważniejsze dowody zostaną zebrane dopiero, jak będzie można przesłuchać poszkodowaną - informuje rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej Kazimierz Rubaszewski. Zdaniem lekarzy przesłuchanie kobiety będzie mogło odbyć się najwcześniej w piątek.
Prokurator zarzucił podpalaczowi narażenie kobiety na śmierć i znęcania się. Podpalacz został aresztowany na trzy miesiące.
Podpalona kobieta jest w szpitalu. Jej stan jest ciężki. - Ma poparzenia III stopnia obejmujące 40 procent powierzchni ciała - mówi prokurator Rubaszewski.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek na posesji w Kalsku od Sulechowem. Płonącą kobietę zauważyły dzieci ze szkoły i sąsiedzi. Biegała w ogniu po posesji. Sprawca podpalenia miał ją kopać. Potem uciekł, ale został szybko zatrzymany przez policję. Był pijany, miał 2,5 promila alkoholu i dwa dni trzeźwiał w policyjnej celi.
Między kobietą i mężczyzną często dochodziło do sprzeczek i awantur. Ustalono, że wszczynali je oboje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?