Do zdarzenia doszło w środę, 28 października. Chłopcy wracali ze szkoły do domu. Na ul. Ruczajowej, w miejscu gdzie kończą się drzewa, podszedł do nich nieznajomy. Zaniepokojona mama opowiada, że mężczyzna pytał, czy nie chcą dostać piłki. Ci na szczęście odmówili i uciekli. - Powiedział, że ten który oferował im piłkę miał złoty ząb. Po nieudanej próbie zwabienia chłopców mężczyzna poszedł do granatowego samochodu zaparkowanego koło drzew i odjechał - dodaje pani Magdalena.
- O wszystkim powiadomiłam policję – mówi kobieta. Rejon osiedla, na którym doszło do zdarzenia, jest monitorowany. Możliwe, że kamery zarejestrowały tajemniczego mężczyznę oraz jego samochód. – Teraz na pewno dziecko będę odprowadzać i odbierać do szkoły, a policja obiecała więcej patroli – mówi.
Przeczytaj też:Zgłosił o bombie pod... "stadionem narodowym" w Gorzowie
Po zgłoszeniu sprawy w okolicy pojawiły się patrole. - Na mężczyznę nie natrafiono - relacjonuje nadkom. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji, która chwali rozsądne zachowanie chłopca. - Rodzicie muszą rozmawiać z dziećmi o tym, że nie mogą podejmować jakiejkolwiek dyskusji z obcymi osobami. Muszą o tym również mówić nauczyciele w szkłach – zaznacza nadkom. Stanisławska.
Okolica ul. Ruczajowej oraz szkoły będzie jeszcze częściej patrolowana. - Reagujemy na każdy sygnał od mieszkańców. Patrole są w mieście i są dysponowane w miejsca, gdzie jest taka potrzeba – podkreśla Stanisławska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?