Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mężczyźni też mogą sprzątać

(tami)
Rodziny, w których obowiązki podzielono na wszystkich domowników, zyskują
Rodziny, w których obowiązki podzielono na wszystkich domowników, zyskują Fot. DigiTouch
Aż 63 proc. mężczyzn i 73 proc. kobiet jest zdania, że panowie powinni uczestniczyć w wypełnianiu obowiązków domowych. I nie ma tu znaczenia fakt, że są głównymi żywicielami rodziny.

- Pokaż mi faceta, który myje okna, wannę, zamiata podłogę? - kolega z pracy odpowiedział pytaniem na pytanie, czy sprząta w domu. Oczywiście, że znam takiego. Co więcej, ten mężczyzna wiesza firanki, prasuje, pierze, gotuje, piecze... - To takie niemęskie - zauważa kolega. I dodaje, że on w domu sprząta, jeśli tylko ma czas. - Lubię pomagać swojej żonie - mówi już całkiem poważnie.

Badania Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich wskazują, że coraz więcej jest takich rodzin, w których dostrzega się, że podział domowych obowiązków powinien wynikać z potrzeb, a nie stereotypu czy tradycji. Co więcej partnerski model rodziny uznawany jest za taki, który przynosi więcej korzyści. Bo daje szansę obojgu partnerom. Kobiety odciążone w domu mogą spełniać się zawodowo, realizować swoje ambicje bez poczucia zaniedbywania rodziny.

Mężczyźni zaangażowani w pielęgnowanie domowego ogniska mogą stworzyć głębszą więź z partnerką i dziećmi. - Stereotypy są trwałe i oporne na zmiany. Czasami wystarczą dobre chęci i wytrwałość w działaniu, aby zmienić narzucone kulturowo zachowania - mówi Małgorzata Borowska, ekspertka ds. równości z firmy Idea Zmiany.

Potrzebę zmian zaczynają dostrzegać również pracodawcy. Coraz większa ich grupa otwiera się na formy organizacji pracy, które ułatwiają godzenie ról zawodowych i rodzinnych zarówno kobietom jak i meżczyznom. Wprowadzone w ostatnich latach zmiany w kodeksie pracy nadają pracownikom nowe uprawnienia związane z rodzicielstwem, a tym samym wspierają realizowanie zasady równych szans kobiet i mężczyzn. - Szeroko omawianym i najbardziej do tej pory rewolucyjnym rozwiązaniem było ustanowienie zapisu o urlopie ojcowskim.

Ponadto od stycznia 2010 r. pracownicy mają prawo do dodatkowego urlopu macierzyńskiego bezpośrednio po zakończeniu podstawowego urlopu macierzyńskiego matki. Co istotne, z tego urlopu może skorzystać również mężczyzna, o czym najczęściej niektórzy panowie nie wiedzą - informuje dr Elwira Gross-Gołacka, Dyrektor Departamentu Analiz Ekonomicznych i Prognoz w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej.

Pozytywne jest to, że coraz więcej osób rozumie potrzebę zmian. Jednak w praktyce nie wygląda to tak różowo. Wciąż większość rodzin zorganizowana jest na zasadzie modelu tradycyjnego. Zakłada on, że oboje małżonkowie pracują zawodowo, ale jednocześnie to kobieta poświęca więcej czasu na obowiązki domowe i opiekę nad dziećmi.

Badania wskazują, że panie tracą tygodniowo przeciętnie 20,4 godzin na dom, o osiem godzin więcej niż panowie. Aż 31 proc. kobiet jest zdania, że większość obowiązków spoczywa na ich barkach, a 34 proc. ma świadomość, że jest znacznie bardziej zaangażowana w gospodarstwo domowe niż partner.

Na tradycyjnym modelu rodziny tracą wszyscy. Mężczyźni czują się przemęczeni pracą i odpowiedzialnością finansową za rodzinę. Tracą więź z dziećmi, czy partnerką. Kobiety obciążone podwójnymi obowiązkami mają poczucie, że nie sprawdzają się ani w domu, ani w pracy. Czują się zmęczone i niedocenione. Nierzadko finansowo uzależnione od mężczyzny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska