Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miał 1,7 promila, prowadził auto i wjechał w ogrodzenie kościoła

(pik)
21-latek miał w organizmie 1,7 promila. Przyznał, że to on kierował samochodem i wjechał w płot kościoła.
21-latek miał w organizmie 1,7 promila. Przyznał, że to on kierował samochodem i wjechał w płot kościoła. Jakub Pikulik / archiwum
21-latek był kompletnie pijany i prowadził auto. W jednej z miejscowości w okolicy Sulęcina wjechał w ogrodzenie kościoła. Jechała z nim 15-latka, która miała promil alkoholu.

Policjanci zgłoszenie o tym zdarzeniu otrzymali w zeszłą niedzielę około 21.40. Pojechali we wskazane miejsce, ale samochodu już nie było. Został tylko zniszczony płot. Funkcjonariusze zaczęli przeszukiwać okoliczne drogi. Na trop sprawcy wpadli około półtora kilometra dalej. Przy leśnej drodze zauważyli osobowe auto, a przy nim dwoje młodych ludzi. Tłumaczyli, że samochód prowadził ich kolega, który sobie poszedł. Zniszczenia samochodu tłumaczyli zderzeniem z leśną zwierzyną.

Od młodych ludzi policjanci wyczuli silną woń alkoholu. Badanie wykazało, że 21-latek ma 1,7 promila, a jego sześć lat młodsza koleżanka ponad jeden promil. Samochód, przy którym stali, miał wyraźne ślady uderzenie w ogrodzenie. Nietrzeźwych młodych ludzi zabrano na komendę, a auto trafiło na policyjny parking. Wczoraj, już po wytrzeźwieniu, 21-latek przyznał się, że to on prowadził samochód. Usłyszał zarzuty spowodowania kolizji drogowej. Odpowie za nie przed sądem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska