Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miało być zupełnie inaczej. Stelmet Enea BC przegrał z Rosą Radom i stracił przewagę parkietu

Andrzej Flügel
Andrzej Flügel
Kapitan Stelmetu Łukasz Koszarek zaliczył niezłe spotkanie. Niestety jego ekipa przegrała...
Kapitan Stelmetu Łukasz Koszarek zaliczył niezłe spotkanie. Niestety jego ekipa przegrała... Mariusz Kapała
Po pierwszym spotkaniu wydawało się, że zielonogórzanie skorygują błędy, poprawią to co nie grało i spokojnie pojadą do Radomia mając wynik konfrontacji 2:0. Nic z tego. Gdybyśmy nie zagrali tak fatalnie końcówki nikt nie miałby pretensji do zielonogórzan.

Mecz nie był porywający. Graliśmy ,,falami”, czyli bardzo dobre momenty przeplataliśmy słabymi. Nie potrafiliśmy wykorzystać słabości rywala, odskoczyć, a potem kontrolować sytuację. Może nas w jakimś stopniu usprawiedliwiać brak od początku drugiej kwarty kontuzjowanego Jamesa Florence’a, który zaliczał ostatnio dobre mecze. Amerykanin ma uraz łydki, ale nie okazał się on aż tak groźny i chyba zagra w Radomiu.
W sumie przez cały mecz nie potrafiliśmy uzyskać przewagi i nerwówka trwała przez czwartą kwartę. Wielkie emocje towarzyszyły nam w końcówce. Wydawało się, że Stelmet musi być górą. Patrik Auda już siedział na ławie po pięciu przewinieniach. Michael Fraser, A.J. English i Igor Zajcew mieli po cztery. W dodatku szalejący na parkiecie Ryan Harrow doznał kontuzji kciuka i nie mógł pomóc swemu zespołowi. Mimo tego pozwoliliśmy by goście mając do dyspozycji 2,8 sekundy potrafili za sprawą Michała Sokołowskiego rzucić, a Igora Zajcewa dobić niecelny rzut i doprowadzić do dogrywki. To b yła chyba jedna z najgorzej rozegranych końcówek w ostatnich latach. Nie byłby to jeszcze takie straszne gdybyśmy w dogrywce pokazali coś lepszego. Nic z tego. Zmarnowaliśmy cztery kolejne akcje. Nikt nie potrafił zatrzymać Englisha, który w dogrywce zdobył 10 punktów. Słabość naszego zespołu była doprawdy deprymująca. Strasznie nieskuteczni byli zazwyczaj dobrzy strzelcy Martynas Gecevicius (1/9) i Przemysław Zamojski (1/7). Jeśli w tak ważnych meczach niemoc dopada czołowych snajperów, to nie można myśleć o zwycięstwie. Podobał się waleczny Jarosław Mokros, swoje grał Vladimir Dragicević, znów słaby występ zaliczył Enzo __Murić.
- Cieszę się bardzo - powiedział trener Rosy Wojciech Kamiński - Ten sukces doda moim zawodnikom wiary. Gratuluję im walki i zaangażowania. Byliśmy minimalnie lepsi. Wygra ć w Zielonej Górze ze Stelmetem to wielka rzecz. Oczywiście w pojedynku jest 1:1 i rywalizacja dopiero się zaczęła. Musimy być bardzo skoncentrowani żeby wygrać dwa razy u siebie i awansować do półfinału.
Andrej Urlep: - To był bardzo nierówny mecz w naszym wykonaniu. Zawaliliśmy trzecią kwartę, ale potem wróciliśmy do gry. W ostatniej minucie wydawało się, że mamy wygrany mecz. Nie trailiśmy rzutów wolnych, a rywal zdobył punkty równo z syreną. Potem bardzo słabo zaczęliśmy dogrywkę. Rosa zwyciężyła i jesteśmy bardzo rozczarowani. Gratuluję zespołowi z Radomia. Jedziemy do nich żeby tam przynajmniej raz wygrać. Mocnym osłabieniem dla nas była kontuzja Florence’a, ale cóż, taki jest sport. Rosa niczym nas nie zaskoczyła. My wiemy niemal wszystko o nich, a oni o nas. Tyle, że wszystkiego nie da się przewidzieć. Jak choćby tego co w dogrywce zrobił English, który do tego momentu niczym specjalnym się nie wyróżniał.
Tyle szkoleniowcy. Nie da się ukryć rozczarowania. Stelmet Enea BC stracił przewagę parkietu. Teraz chcąc awansować do połfin ału musi albo wygrać dwa razy w radomiu albo przynajmniej raz żeby doprowadzić do piątego meczu w Zielonej Górze. Trzeci mecz już we wtorekw Radomiu o 17.45

Stelmet Enea BC Zielona Góra - Rosa Radom 86:94 (17:20, 28:19, 15:26, 19:14, dogrywka 7:15) - stan pojedynku (do trzech zwycięstw) 1:1
Stelmet Enea BC: Dragicević 26, Koszarek 15 (2), Savović 12(1), Zamojski 7 (1) Matczak 4 oraz: Mokros 12 (1), Gecevicius 6 (1), Hrycaniuk 5, Murić, Florence i Hernandez po 0.
Rosa: Harrow 25 (3), English 19 (1), Sokołowski 18 (3), Fraser i Szymański po 2 oraz Zajcew 10 (1), Auda 9, Piechowicz 5 (1), Zegzuła i Szymkiewicz po 2.
Sędziowali: PIotr Pastusiak, Bartosz Puzoń, Dariusz Zapolski.
Widzów 3.009

Zobacz też: Unia Leszno pokonała Falubaz Zielona Góra 56:34. Adam Skórnicki i Grzegorz Zengota na pomeczowej konferencji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska