Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miasto w pałacu Dioklecjana

Redakcja
Dariusz Chajewski
To miasto, przez które zazwyczaj chcemy tylko przejechać, a dajemy się zatrzymać pałacowi Dioklecjana. Split. To drugie co do wielkości miasto Chorwacji nieustannie rywalizujące ze stołecznym Zagrzebiem. Co widać chociażby na piłkarskim boisku.

[galeria_glowna]
Split i pałac Dioklecjana to jedno. Bo i jest on jedną z najważniejszych zachowanych rzymskich budowli na świecie. Poza nim port, ładne parki i niezbyt ciekawe przedmieścia. Gigantyczna budowla została zbudowana na brzegu Adriatyku w latach 295-305. Tak naprawdę nie jest to jeden pałac, ale rozległy labirynt budowli, gdzie mury antyczne przeplatają się z tymi znacznie nowszymi. W granicach pierwotnego założenia stoi dziś 200 budynków. W założenie miał to być cesarski azyl dla władcy-reformatora. Później, w VII wieku, zajęli pałac mieszkańcy pobliskiego Solona zniszczonego przez Awarów i Słowian.

Na staranne zwiedzenie tego labiryntu jeden dzień może okazać się zbyt krótki. Także dlatego, że trudno od czasu do czasu nie przysiąść, aby patrzeć w spokoju na to dziwne miejsce. Najczęściej wchodzimy do pałacu przez Brązowe Wrota, aby natychmiast znaleźć się w labiryncie sklepów i gastronomii. Niegdyś była to brama prowadząca do prywatnej cesarskiej przystani i piwnic. Tędy dojdziemy także do muzeum prezentującego antyczną przeszłość miasta. Później dziedziniec otoczony dwoma rzędami kolumn - to perystyl i ośmioboczna katedra św. Dujana ze zdobionymi bogato drzwiami. To nieco ironiczna wolta historii gdyż Dioklecjan uchodził za okrutnego prześladowcę chrześcijan. I obowiązkowa fotka obok sfinksa. Później spacer ulica Dioklecjana ku Złotym Wrotom. Dwie ściany stanowią grube obronne mury. W wieku XVII rozebrano większość baszt, a budulec został wywieziony do Wenecji. Obok pałacu rozległy bazar, gdzie oprócz rozmaitych pułapek na turystów można kupić wyśmienite owoce, sery i miejscowe trunki.

Port w Splicie to wymarzony punkt wypadowy do zwiedzania Chorwacji Środkowej. Przede wszystkim za sprawą portu promowego, który znajduje się niemal w centrum miasta. Stąd możemy popłynąć nie tylko na znane wyspy Brac, Hvar i Korculę, ale na znacznie mniej zadeptane przez turystów i odległe Vis i Lastovo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska