Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzyrzeccy zwiadowcy uczestniczyli w zawodach

Dariusz Brożek
W zawodach wystartowało osiem kilkuosobowych zespołów reprezentujących pododdziały rozpoznawcze międzyrzecko-wędrzyńskiej brygady.
W zawodach wystartowało osiem kilkuosobowych zespołów reprezentujących pododdziały rozpoznawcze międzyrzecko-wędrzyńskiej brygady. fot. Archiwum 17. WBZ
Żołnierze rywalizowali m.in. w biegach i w strzelaniu. Zawody pododdziałów rozpoznawczych 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej wygrała drużyna dowodzona przez plut. Krzysztofa Cucha.

Zawody rozegrano na strzelnicy Wojciechowo koło wsi Św. Wojciech. Wystartowało w nich osiem drużyn reprezentujących pododdziały rozpoznawcze międzyrzecko-wędrzyńskiej brygady. W skład każdej z nich wchodzili dowódca, celowniczy, sanitariusz i kierowca.

Zwiadowcy rywalizowali m.in. w biegu na dystansie 3.000 m. Lekko nie mieli, bo biegli w pełnym ekwipunku - w kamizelkach taktycznych i z bronią. Metą była strzelnica piechoty, gdzie czekało na nich kolejne zadanie; musieli wykonać strzelanie z karabinków szturmowych beryl i maszynowego PK. ,,Ścinali'' seriami figury pojawiające się w odległościach od 75 do 300 m. od ich stanowisk.

Pierwsze cele pojawiły się równo 20 minut po starcie. Pierwszy zespół dobiegł tam w niespełna kwadrans, dlatego żołnierze mieli ponad pięć minut czasu na przygotowanie.

- Im szybciej żołnierze przebiegną dystans trzech kilometrów i dotrą na strzelnicę, tym mają więcej czasu na odpoczynek, wyciszenie się i przygotowanie do strzelania - zaznaczał ppor. Dawid Ząbek, kierownik strzelania.

Czołgi bez tajemnic

Na wykonanie kolejnego zadania żołnierze mieli godzinę czasu. W wyznaczonym przez instruktorów sektorze mieli odnaleźć 20 figur, a także określić odległość do nich i kierunek. - Używają do tego dalmierza, busoli i lornetki - mówi por. Dariusz Osiecki.

Na koniec zwiadowcy musieli zaliczyć tzw. test APS (Armii Państw Sąsiednich). Każdy z nich musiał błyskawiczne rozpoznać rodzaj i typ czołgów, wozów bojowych i wyrzutni, które wyświetlano im na slajdach. Oraz podać ich dane taktyczno-techniczne.

- Zawody to bardzo dobra metoda na doskonalenie i sprawdzenie swoich umiejętności - podkreśla st. szer. Eryk Dyczkowski, kierowca z 2. plutonu kompanii rozpoznawczej.

Puchar od generała

Bezkonkurencyjna okazała się drużyna z kompanii rozpoznawczej pod dowództwem plut. Krzysztofa Cucha. W nagrodę jej żołnierze otrzymali puchar dowódcy 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej gen. bryg. Sławomira Wojciechowskiego.

- Zwycięzcy pojadą na zawody rozpoznawcze o puchar dowódcy Wojsk Lądowych - zaznacza kpt. Zbigniew Kościółek, oficer sekcji rozpoznawczej S-2 ,,siedemnastej''.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska