- To było w nocy z piątku na sobotę. Pies był przywiązany do znaku. Miał bardzo porządną smycz, kolczatkę. Ktoś się go pozbył - opowiadała nam Małgorzata Lipińska ze wsi Jeżyki.
Przerażone zwierzę zabrała do swego domu. Ponieważ pies warczał na domowników, poprosiła o pomoc w znalezieniu mu domu panią wójt Bogdańca Krystynę Pławską. - No i znalazłyśmy przytulisko na terenie byłego Stilonu. Może znajdzie się właściciel albo ktokolwiek, kto tego psa rozpozna - mówiła M. Lipińska.
- Pies poczeka u mnie tydzień, jeśli się nie znajdzie właściciel, w następnym tygodniu poszukam mu opiekuna. Jeśli i to się nie uda, wówczas trafi do schroniska - mówił nam wczoraj Łukasz Pajdzik, który prowadzi przytulisko. Tłumaczył, że zwierze jest cały czas przestraszone i trochę agresywne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?