Przejście, którego tak obawiają się mieszkańcy, jest mniej więcej na wysokości miejskiego targowiska i Pasażu Kasztelańskiego.
Sami domagali się stworzenia w tym miejscu pasów kilka lat temu, bo każdego dnia przechodzą przez tę ulicę mieszkańcy dużego osiedla ciągnącego się wzdłuż ul. Wyzwolenia. A ruch jest na niej wielki. Jeżdżą nią kierowcy jadący do Barlinka i dalej do Szczecina oraz mieszkańcy podstrzeleckich miejscowości, dojeżdżający do pracy. Szczególnie ci, którzy są w mieście przejazdem, pędzą ul. Wyzwolenia z zawrotną prędkością.
- A prawdziwy horror jest w piątki i soboty. Mnóstwo ludzi jedzie wtedy na zakupy do pasażu i na targowisko - mówi Bogumiła Siergiejew, szefowa strzeleckiego Klubu Seniora "Pogodny uśmiech", która w imieniu seniorów zgłosiła kilka dni temu problem radnemu Mateuszowi Federowi.
Więcej o sprawie przeczytasz we wtorkowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z północy regionu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?