Nie będziemy musieli już im oddawać "haraczu", wynoszącego nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Lokatorzy liczyli na posłów, ale już tracili nadzieję. Pytali, czy nie lepiej uwłaszczyć się na starych zasadach. - Kosztowałoby mnie to 20 tysięcy złotych. Według nowych przepisów zapłaciłbym około 3 tysiące złotych, ale nie wiem, czy jest sens dłużej czekać... - dopytywał się Andrzej Trojan z Gorzowa. Dzwonił do nas w czwartek rano. Wieczorem o 23.30 posłowie otworzyli i jemu, i prawie milionowi Polaków furtkę do taniego wykupu spółdzielczego M.
Tani wykup zawdzięczamy zmianie zasad przekształcenia praw do lokalu - z lokatorskiego lub z własnościowe na prawo tzw. pełnej własności. Dotąd zawierano umowę, gdy spółdzielca wpłacił wkład budowlany w wysokości rynkowej wartości lokalu. Nowe przepisy mówią o sprzedaży mieszkań, ale po cenie... budowy! Dopłacą jedynie ci, których spółdzielnia korzystała z pomocy publicznej - ale tylko tę część umorzenia kredytu, która podlegała odprowadzeniu przez spółdzielnię do budżetu państwa. Nie będzie mogła pobierać żadnych dodatkowych opłat.
Według sejmowych wyliczeń 2 tys. zł ma wynosić średnia cena wykupu lokalu. Ale może skończyć się na wpłacie 120 złotych.
- To niesprawiedliwość! - oburza się Mariola Wypych, która za wykup mieszkania zapłaciła ponad 400 "starych" milionów zł. - A teraz wybrańcy dostaną mieszkanie za bezcen!
- Nikt nikomu nie daje nic za darmo. Za mieszkanie trzeba będzie zapłacić, ale rzeczywiście tylko tyle, ile wówczas kosztowało. Bez "haraczu" dla spółdzielni - odpowiada wiceszefowa sejmowej podkomisji nadzwyczajnej, która pracowała nad nową ustawą Lidia Staroń (PO).
Tym, którzy wykupili mieszkania na starych zasadach, nikt nie odda pieniędzy w czynszu... Była taka propozycja, ale przepadła w Sejmie. Jakie inne, ze stu, poprawki znalazły się ostatecznie w ustawie? W piątek trudno było to sprawdzić, bo dokument nie jest jeszcze gotowy w pełnej wersji i podany do publicznej wiadomości (dowiedzieliśmy się, że "padł" sejmowy serwer).
Prezesi lubuskich spółdzielni też nie wiedzą, co przeszło przez sejmową maszynkę do głosowania, ale zgodnie mówią: - Nie będzie dodatkowych opłat za wykup mieszkań, nie będzie pieniędzy na remonty bloków.
Tylko w jednej lubuskiej spółdzielni z nowej ustawy będzie mogło skorzystać 40 proc. lokatorów. W skali województwa - tysiące. Nowa ustawa zezwala im na "wypisanie" się ze spółdzielni.
- Żadna wspólnota mieszkaniowa nie poradzi sobie logistycznie i finansowo z taką awarią, jak niedawne pęknięcie rury pod blokiem przy Poniatowskiego. Kosztowała nas 100 tysięcy złotych! - ocenia prezes gorzowskiej spółdzielni Dolinki Ryszard Marczyk. - Tak, to prawo zagraża mojej posadzie, ale przede wszystkim spółdzielcom.
Przed ustawą jeszcze długa droga legislacyjna: Senat, znów Sejm, prezydent, publikacja w dzienniku... Raczej nierealny jest zapowiadany na 31 bm. termin jej wejścia w życie. Najszybciej stanie się to pod koniec czerwca. Kto chce taniej wykupić mieszkanie, musi więc czekać. Spółdzielnie nie będą mogły odmówić przekształcenia prawa do mieszkania na korzystniejszych zasadach, niezależnie od zapisów w statucie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?