- Dlaczego chce pan zostać wójtem?
- Odczuwam bardzo dużą presję ze strony mieszkańców, którzy czekają na zmiany w naszej gminie. Wierzę, że podołam tym wyzwaniom, choć z pewnością lekko nie będzie. Mieszkańcom nie podoba się na przykład to, że z niektórych inwestycji korzysta bardzo wąska grupa. Przykładem jest budowa drogi Brzeźno-Wierzbno, gdzie znajduje się tylko kilka gospodarstw.
- Obecny wójt uchodzi jednak za skutecznego samorządowca. Zgadza się pan z tą opinią?
- W wielu wioskach trwają obecnie rozmaite inwestycje. Budowane są chodniki, w rodzinnej wsi wójta Świechocinie powstaje świetlica za około milion złotych. Dziwnym trafem inwestycyjny bum zbiegł się w czasie z wyborami. Poza tym samorząd zaczyna się zadłużać. Przez wiele lat Pszczew był bardzo bogatą gminą. Tymczasem obecnie władze zaciągają kredyt w wysokości około pięciu milionów złotych. To bardzo zły sygnał.
Co kandydat uważa za swój atut, jakie ma wykształcenie i doświadczenie w pracy w samorządzie? Kto będzie go wspierać w czasie kampanii, co chce zmienić w gminie?
Przeczytasz o tym w środę, 3 listopada, w papierowym, lokalnym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?