Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mogło dojść do tragedii. Renault wypadło z drogi koło przystanku autobusowego w Zielonej Górze [ZDJĘCIA]

Piotr Jędzura
Wszystko wydarzyło się w sobotę, 3 lutego, wieczorem. Kierujący renault podczas jazdy najprawdopodobniej zasłabł i wypadł z drogi. Minął grupę ludzi na przystanku autobusowym i zatrzymał się przy drzewie.Kierujący renault jechał ul. Wyszyńskiego w kierunku ronda Jana Pawła II. W pewnym momencie rozpędzone auto wypadło z drogi. Renault wjechał na chodnik, minął przystanek autobusowy i zatrzymał się przy drzewie. Samochód minął grupę ludzi stojącą na przystanku i w jego okolicach.- Podbiegliśmy do auta. Drzwi były pozamykane. Kierowca w środku nie reagował na wołanie, nie ruszał się – opowiada nam świadek wydarzeń. Na miejsce została wezwana policja oraz pogotowie ratunkowe. Ludzie nie mogli dostać się do kierowcy w samochodzie.W końcu udało się otworzyć drzwi auta. Kierowcą zajęła się ekipa karetki pogotowia ratunkowego. Mężczyzna został przeniesiony na wózek i dowieziony do karetki. Był nieprzytomny. Odzyskiwał przytomność na chwilę i znowu ją stracił.Policjanci z zielonogórskiej drogówki zajęli się wyjaśnianiem przyczyn zdarzenia. – Nie było od kierowcy czuć zapachu alkoholu – mówili świadkowie zdarzenia. Kierowca powiedział, że spadł mu cukier. Możliwe, że z tego powodu zasłabł podczas jazdy. Na szczęście samochód nie potrącił nikogo na przystanku autobusowym ani na chodniku. Gdyby tak się stało, to doszłoby do tragedii.Przeczytaj też:  Kolejny napad rabunkowy w Zielonej Górze. Drugi w ciągu trzech dni. Czy w Zielonej Górze możemy czuć się bezpiecznie?Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - Pościg za naćpanym kierowcą. 25-latek miał przy sobie narkotyki. Jechał skrajnie niebezpiecznie
Wszystko wydarzyło się w sobotę, 3 lutego, wieczorem. Kierujący renault podczas jazdy najprawdopodobniej zasłabł i wypadł z drogi. Minął grupę ludzi na przystanku autobusowym i zatrzymał się przy drzewie.Kierujący renault jechał ul. Wyszyńskiego w kierunku ronda Jana Pawła II. W pewnym momencie rozpędzone auto wypadło z drogi. Renault wjechał na chodnik, minął przystanek autobusowy i zatrzymał się przy drzewie. Samochód minął grupę ludzi stojącą na przystanku i w jego okolicach.- Podbiegliśmy do auta. Drzwi były pozamykane. Kierowca w środku nie reagował na wołanie, nie ruszał się – opowiada nam świadek wydarzeń. Na miejsce została wezwana policja oraz pogotowie ratunkowe. Ludzie nie mogli dostać się do kierowcy w samochodzie.W końcu udało się otworzyć drzwi auta. Kierowcą zajęła się ekipa karetki pogotowia ratunkowego. Mężczyzna został przeniesiony na wózek i dowieziony do karetki. Był nieprzytomny. Odzyskiwał przytomność na chwilę i znowu ją stracił.Policjanci z zielonogórskiej drogówki zajęli się wyjaśnianiem przyczyn zdarzenia. – Nie było od kierowcy czuć zapachu alkoholu – mówili świadkowie zdarzenia. Kierowca powiedział, że spadł mu cukier. Możliwe, że z tego powodu zasłabł podczas jazdy. Na szczęście samochód nie potrącił nikogo na przystanku autobusowym ani na chodniku. Gdyby tak się stało, to doszłoby do tragedii.Przeczytaj też: Kolejny napad rabunkowy w Zielonej Górze. Drugi w ciągu trzech dni. Czy w Zielonej Górze możemy czuć się bezpiecznie?Zobacz też wideo: KRYMINALNY CZWARTEK - Pościg za naćpanym kierowcą. 25-latek miał przy sobie narkotyki. Jechał skrajnie niebezpiecznie Piotr Jędzura
Wszystko wydarzyło się w sobotę, 3 lutego, wieczorem. Kierujący renault podczas jazdy najprawdopodobniej zasłabł i wypadł z drogi. Minął grupę ludzi na przystanku autobusowym i zatrzymał się przy drzewie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska