Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Moim zdaniem: Mały mistrz

Andrzej Flügel 68 324 88 06 [email protected]
Andrzej Flügel
Andrzej Flügel Archiwum GL
Wpadła mi ostatnio w ręce wydana przez Ministerstwo Sportu i Turystyki książka pod tytułem ,,Mały mistrz". To przewodnik dla nauczycieli, który ma na celu zachęcić ich do uczestniczenia w wychowaniu fizycznym najmłodszych.

Książka jest pięknie wydana i opatrzona wstępem przez panią minister Joannę Muchę. Przeczytałem w nim między innymi że ,,aktywność fizyczna stanowi strategiczny element zdrowego stylu życia" i jeszcze kilka podobnych, mądrych stwierdzeń. To jeszcze nic. Największą część książki stanowią jednak opisy zabaw ruchowych. Znalazłem na przykład omówienie berka. Okazuje się, że celem wychowawczym ganiania się po boisku jest integracja grupy, współpraca i współdziałanie, celem psychomotorycznym z kolei rozwijanie szybkości reagowania i rytmizowanie. Co za wspaniałe odkrycie! Potem jest opis jak dzieciaki mają się ganiać. I tak dalej w tym stylu.

Znajomy wuefista powiedział mi, że zamiast wydawać książki z opisem zabawy w berka ministerstwo dałoby każdej szkole po jednej piłce. Pożytek byłby znacznie większy niż z podręcznika o tym jak nauczyciele mają prowadzić zajęcia. Biorąc jednak pod uwagę pasję wydawniczą objawioną przez ministerstwo być może niedługo pojawi się publikacja o tym jak chodzić po szkolnych schodach, albo książka mówiąca o kształcie piłki. To mogą być hity!

Miałem ostatnio okazję być w Kożuchowie na czwartoligowym meczu Korony ze Sprotavią. Mecz jak mecz. Wygrali goście, choć spokojnie mógł być remis. Wstrząsnął mną wygląd stadionu. Gdyby ktoś chciał nakręcić film katastroficzny, kożuchowski obiekt nadaje się znakomicie. To coś strasznego. Być może nie widziałem wszystkich lubuskich stadionów, ale większość tak. Stwierdzam, że Kożuchów, przecież zabytkowe i ładne miasto, ma chyba najgorszy obiekt w regionie. Jeśli się mylę i gdzieś jest gorzej, to czekam na zgłoszenia.

Trener Nawałka zadebiutuje w piątek w nowej roli selekcjonera kadry. Pierwsze ruchy miał ciekawe. Z przyjemnością odnotowałem zapowiedź rozmowy z Ludoviciem Obraniakiem. Pomijanie zawodnika regularnie grającego w silnej lidze francuskiej i zbierającego dobre recenzje za występy byłoby bez sensu. Jak widać trener Nawałka wprowadził nowe otwarcie i grubą kreskę. I bardzo dobrze. Zaczyna mi się to podobać.

Koszykarze Stelmetu wreszcie wskoczyli na dobre tory. Mecz z Galatasaray Stambuł w Eurolidze był jednym z najbardziej emocjonujących, jakie obejrzałem w ostatnim czasie. Mimo porażki nie mam żadnych pretensji, bo zespół walczył do ostatniej syreny. I o to chodzi! Mam nadzieję, że do końca sezonu czeka nas jeszcze kilka podobnych, emocjonujących pojedynków. Nie mam nic przeciwko temu, pod warunkiem, że decydujące punkty i ostatnie punkty zdobędzie nasz zespół.

Zadzwonił do mnie Czytelnik i powiedział, że był ostatnio na meczu Stelmetu UKP i jest załamany tym, co zobaczył. Prosił żebym zapytał jak można było przypuszczać, że zespół bez wzmocnień, a do tego jeszcze osłabiony, zdoła zmieścić się w czołowej ósemce.
Obiecałem, więc pytam.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska