Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Most nam pomoże

Leszek Kalinowski
DARIUSZ JAROCIŃSKIAbsolwent fizyki na WSP w Zielonej Górze. Do niedawna naczelnik wydziału oświaty w starostwie krośnieńskim. Mieszka w Rybakach. Żonaty, troje dzieci, wnuk. Zainteresowania: łowiectwo, sport.
DARIUSZ JAROCIŃSKIAbsolwent fizyki na WSP w Zielonej Górze. Do niedawna naczelnik wydziału oświaty w starostwie krośnieńskim. Mieszka w Rybakach. Żonaty, troje dzieci, wnuk. Zainteresowania: łowiectwo, sport. fot. Tomasz Gawałkiewicz
Rozmowa z wójtem DARIUSZEM JAROCIŃSKIM

- Czy jest szansa na pracę dla mieszkańców?
- Nasza gmina jest rolno-leśna. Rozwija się agroturystyka, ale na razie o inwestorach, którzy zainwestowaliby tu pieniądze i stworzyli nowe miejsca pracy, możemy pomarzyć. Co prawda, mamy miejsca inwestycyjne, zlokalizowane wzdłuż drogi Słubice - Krosno, ale zainteresowania zbytniego nie widzimy. Duże nadzieje wiążemy wraz z modernizacją drogi Gubin - Gorzów z mostem w Połęcku.

- A co z promem?
- W planach projektowych tej drogi prom pozostaje jako atrakcja turystyczna. Dziś ogranicza on nasz rozwój. Bo bywa, że i kilka miesięcy jest nieczynny. Poza tym przewozi ludzi i samochody od świtu do zmroku. Most spowoduje, że będziemy mieli łączność 24 godziny na dobę. Jak w końcu stanie i droga będzie zmodernizowana, to powstaną wzdłuż niej kolejne tereny inwestycyjne.

- Drogi są ważne, a co z wodociągami, kanalizacją?
- Wspomniana wcześniej droga należy do zarządu dróg wojewódzkich i to od niego zależy, jak będą przebiegały prace. Jeśli zaś chodzi o wodociągi, to jesteśmy na ich ukończeniu. Co nie znaczy, że starych linii nie trzeba modernizować. Natomiast energicznie powinniśmy przystąpić do kanalizowania wsi. Gmina była ujęta w tzw. aglomeracji wiejskiej. Mieliśmy być podłączeni do Krosna za unijne pieniądze. Ale wypadliśmy z tego programu. Za mało, bo tylko 3 tys. osób, liczy nasza gmina.

- I co teraz?
- Musimy szukać pieniędzy w funduszach dla domostw, kolonii, wsi. Mieszkańcy na spotkaniach będą się określali, w którym kierunku będziemy szli. Jak zrobimy kanalizację, to będziemy się starać o pieniądze z Lubuskiego Programu Operacyjnego na nasze, gminne drogi.

- Rozumiem, że wodociągi i kanalizacja to priorytety, jeśli chodzi o zabieganie o pieniądze z Unii Europejskiej?
- Stawiam te zadania na pierwszym miejscu. Dalej jest modernizacja i budowa świetlic oraz infrastruktury drogowej.

- A urząd gminy? Nie wygląda najlepiej.
- Nie obędzie się pewnie bez budowy łącznika. Ale to dalsza przyszłość, może pod koniec kadencji.

- Dziękuję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska