Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myjnia Falubazu otwarta! (zdjęcia)

Przemysław Piotrowski
Podczas prezentacji wynajęta modelka właśnie "kąpie" jednego z pierwszych "klientów".
Podczas prezentacji wynajęta modelka właśnie "kąpie" jednego z pierwszych "klientów". fot. Wojciech Waloch
Masz brudny samochód i jesteś fanem Falubazu? Teraz twoja "bryka" może również poczuć tę magię. Bo na Chynowie właśnie otworzono myjnię Falubazu. Były sztuczne ognie, kolorowa piana, gorące dziewczyny i tort - oczywiście wszystko w żółto-biało-zielonych barwach.

[galeria_glowna]
Pomysł narodził się po zdobyciu przez zielonogórski klub mistrzostwa Polski, a wszystko wyszło od właściciela myjni Rafała Woźniaka, który od 13 lat pracuje w tej branży. - To mój sposób na życie, a ponieważ z całą rodziną jesteśmy wiernymi fanami Falubazu, zaproponowałem klubowi, że w nagrodę za tytuł zawodnicy będą mogli raz w miesiącu myć samochody za darmo. Przez rok. A jeśli powtórzą sukces, to oferta się odnowi.

Potem sprawy potoczyły się błyskawicznie. Stowarzyszenie ZKŻ wpadło na pomysł, aby trochę temat rozwinąć. Z właścicielem dogadali się bardzo szybko. Co z tego wyszło? Pierwsza w mieście, kraju, a w zasadzie na świecie myjnia samochodowa Falubazu. W środę wieczorem odbyła się huczna prezentacja na ul. Krępowskiej na Chynowie. Najpierw były sztuczne ognie, potem przecięcie wstęgi przez prezesa Roberta Dowhana. W końcu jego porsche jako pierwsze wjechało na mycie. Następny był czarny mercedes, który wykąpał się w żółto-biało-zielonej pianie. A kto mył oba pojazdy? Dwie piękne modelki, oczywiście ubrane w barwy Falubazu.

- Klienci na razie nie mogą liczyć na to, że te panie będą myły samochody, ale w przyszłości się nad tym zastanowimy - mówił z uśmiechem Woźniak.

Po prezentacji na "scenę" wjechał wielki tort - jakby nie było - w barwach Falubazu. I około 50 gości mogło skosztować po kawałeczku, a trzeba przyznać, że był pyszny. Potem kolejny poczęstunek i szampan. Niczego nie brakowało.

- Tylko tu będę mył samochód - zapowiadał "niezatapialny" Andrzej Huszcza, a nasz junior Patryk Dudek szybko dodał, że jak tylko dorobi się swojego, to na pewno na "kąpiel" przyjedzie właśnie do Chynowa.

To kolejny pomysł, mający na celu promowanie klubu. Trzeba przyznać, że to strzał w dziesiątkę, bo wątpliwe jest, aby zabrakło klientów. Za kulisami można było usłyszeć, że to nie koniec i wiceprezes stowarzyszenia ZKŻ Jacek Frątczak ma już koleje asy w rękawie. I chociaż nikt nie chciał powiedzieć o co chodzi, z pewnych źródeł wiadomo, że kolejnym pomysłem ma być Falubaz pizza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska