Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na kajaku koniec z alkoholem!

Mateusz Feder 507 050 587 [email protected]
- Nowe przepisy zapewne przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa nad Drawą – przewiduje Marek Wardziak z Głuska, który organizuje spływy kajakowe Drawą.
- Nowe przepisy zapewne przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa nad Drawą – przewiduje Marek Wardziak z Głuska, który organizuje spływy kajakowe Drawą. Mateusz Feder
Jeśli płyniesz kajakiem pod wpływem alkoholu, policja może odebrać kajak i wystawić mandat. Takie przepisy obowiązują od tego roku. Ma to zmniejszyć wandalizm nad Drawą.

Drawa to jeden z najpopularniejszych szlaków kajakowych w Polsce. Co roku przyciąga kilkadziesiąt tysięcy turystów. Marek Wardziak, sołtys Głuska, który od lat organizuje spływy kajakowe, przyznaje że w sezonie jest "mnóstwo turystów". - Mam już sporo zamówień na bieżący rok - mówi. Od tego sezonu jednak kajakarze mogą zapomnieć o piciu piwa w kajaku.

- Wcześniej zakaz taki obowiązywał tylko na pojazdach wodnych z silnikiem, takich jak motorówka czy skuter. Od 1 stycznia obowiązuje ustawa, która zabrania spożywania alkoholu i bycia pod jego wpływem także na kajakach i rowerach wodnych - wyjaśnia podkomisarz Jakub Zaręba, rzecznik komendy powiatowej w Choszcznie. - Nie będziemy jednak organizować zmasowanych akcji, czy trzeźwych poranków (to poranne kontrole trzeźwości kierowców na drodze - red.) - uspokaja.

Funkcjonariusze będą reagować na telefoniczne zgłoszenia wodniaków, którzy poskarżą się na pijanych kajakarzy. - Będziemy kierować patrol nad rzekę i sprawdzać trzeźwość - dodaje Zaręba. Jednak ustawodawca nakazuje również, by pijanemu turyście kajak został odebrany i odholowany. Ten obowiązek zrzucił na barki powiatu. W przypadku Drawy odholowywaniem zajmie się firma, którą w przetargu wyłoni choszczeńskie starostwo. Jak informuje Zaręba maksymalnie za odholowanie można pobrać 50 zł, a za jedną dobę magazynowania 15 zł.

Początkowo firmy wypożyczające sprzęt wodny obawiały się, że to one będą pokryć wszystkie koszty. Jednak policjanci na spotkaniu z organizatorami spływów proponowali pobieranie zwrotnej kaucji lub takie konstruowanie umowy, by bez problemu odzyskać pieniądze. Sołtys Wardziak w nowych przepisach nie widzi przeszkód. - Myślę, że policja po prostu poinformuje właściciela, aby odebrał swój sprzęt - mówi.

Przepisy służą poprawie bezpieczeństwa nad rzeką. Drawa ma bardzo niebezpieczne odcinki. Policja szczególnie podczas wakacyjnych weekendów otrzymywała zgłoszenia o "głośnych balangach" turystów na rzece i w miejscach biwakowych. - Spływ ma być formą rekreacji i wypoczynku, a nie zawsze tak jest - słyszymy w choszczeńskiej komendzie. Teoretycznie sezon kajakowy trwa cały rok, ale na odcinku (ok. 40 km) Drawieńskiego Parku Narodowego zaczyna się 1 lipca.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska