Na początek Janda

Na wzór akcji Bookcrossing, która miała swój początek w 2003 r. w Warszawie, organizatorzy imprez kulturalnych postanowili stworzyć składnicę i wypożyczalnię książek w jednym z choszczeńskich klubów. Idea polega na tym, że goście lokalu przynoszą ze sobą swoje prywatne książki. Takie, którymi chcieliby podzielić się z innymi. Książka zostaje specjalnie oznaczona i trafia do składnicy CaFe BiBy. W zamian za to właściciel podarowanej książki może wypożyczyć inną. W ten sposób książki wędrują pomiędzy czytelnikami. Przybiera to kształt biblioteki, w której nie trzeba wypełniać żadnych kwitków i można trzymać książkę tyle czasu, ile się ma ochotę.

Na początek Janda

- Już pierwszego dnia przyłączyłam się do tej akcji. Teraz w wolnych chwilach czytam "Różowe tabletki na sen" Krystyny Jandy. Gdy tylko ją skończę, polecę po następne książki - opowiada Dominika Melnarowicz z Choszczna.
Na półkach pubu początkowo były tylko książki przyniesione przez organizatorów akcji. Następnego dnia było ich już 15. I wciąż pojawiają się kolejne ,,wolne książki’’.
Wszystkie ostemplowane specjalną pieczątką i podpisane: ,,Książka uwolniona w Choszcznie’’.

Potrzebna akcja

- Przyniosłem kilka swoich książek, bo uważam, że ich uwalnianie to bardzo fajny pomysł. To, że można przeczytać coś ciekawego, to jedna sprawa. Ważne jest również to, że każda taka inicjatywa pokazuje, że można działać, robić coś ciekawego a nie tylko zamykać się w czterech ścianach. Warto dawać innym ludziom coś od siebie - podsumowuje akcję Paweł Pyryt.
Choszczeński Bookcrossing, jak informują organizatorzy, trwać będzie tak długo jak długo czytelnicy będą zainteresowani wymianą książek.