Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na porządne pykanie potrzeba trochę czasu

Tomasz Rusek 0 95 722 57 72 [email protected]
Nawet Święty Mikołaj - czyli Jerzy Wojtiuk z Zielonej Góry - czasem lubi zapalić fajeczkę.
Nawet Święty Mikołaj - czyli Jerzy Wojtiuk z Zielonej Góry - czasem lubi zapalić fajeczkę. fot. Krzysztof Tomicz
Pykanie fajki to wyższa szkoła jazdy. Nie jak palenie papierosa - na to wystarczą 3 minuty gdzieś na uboczu. A fajka wymaga czasu, cierpliwości, chwili zatrzymania. Można się o tym było przekonać w sobotę w Gorzowie.

W Jazz Clubie pod Filarami spotkali się fajczarze z całej Polski. Okazją był 11 otwarty turniej wolnego palenia fajki ,,Fajka i Jazz''. Ale zanim fani pykania oddali się swojej pasji, przeszli przez miasto z transparentem ,,Fajczarze wszystkich krajów łączcie się!''.

Zdrowsze, ale nie zdrowe

Imprezę zorganizował - obchodzący 11 rocznicę istnienia - Gorzowski Klub Fajki. Jego prezydent Krzysztof Ozga długo tłumaczył reporterom, dlaczego fajka jest lepsza od papierosa. Po pierwsze: rozluźnia, bo nie da się jej pyknąć w kilka minut, w biegu, przy okazji. Człowiek musi więc znaleźć przynajmniej pół godziny wolnego czasu. Z tego też powodu pali się rzadziej, celebrując chwilę.

Po drugie jest zdrowsza, bo nie wdycha się dymu do płuc. - Choć zdrowsza, wcale nie znaczy zdrowa. Nie ma się co czarować - zaznaczył. Ale natychmiast dodał, że temperatura spalania tytoniu w fajce jest niższa, niż w papierosie i dzięki temu organizm dostaje jeszcze mniej szkodliwych substancji.

Po trzecie: fajka nie powoduje głodu tytoniowego. - Nie mam ciągu, nie czuje, że jestem uzależniony, że muszę zapalić. Dlatego też niektórzy dzięki fajce odchodzą od papierosów.

Małe dzieła sztuki

Na sobotnią imprezę do Gorzowa zjechali fajczarze z całej Polski. W sumie w szranki stanęło 45 osób, w tym kilka pań. Nam udało się podejrzeć ich fajki. Niektóre z nich przypominały małe dzieła sztuki. Zresztą ci, którzy chcieli nabyć nowy model, mieli szeroki wybór, bo na imprezę przyjechali też producenci cudeniek. - Bo fajka może być wykonana z przeróżnych materiałów. Im lepsza, tym lepiej czuć smak tytoniu - tłumaczyła Celina Polińska, która w Jazz Clubie rozłożyła kilkadziesiąt fajek (sama tez pyka, jej rekord to godzina).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska