MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Najdroższy był sprzęt

LESZEK KALINOWSKI (68) 324 88 74 [email protected]
- Co dwie głowy to nie jedna - pomyślały i połączyły siły, aby wspólnie poprowadzić interes.

Marta Paszkiewicz z Kutna przyjechała w odwiedziny do siostry, która studiowała na Uniwersytecie Zielonogórskim. Tak jej się tu spodobało, że postanowiła po skończeniu szkoły kosmetycznej w Łodzi szukać szczęścia w Zielonej Górze. W szybkim znalezieniu pracy w jednym z salonów kosmetycznych bardzo jej pomogła ocena celująca na dyplomie.
- Nie znałam tu nikogo. A jak każda kobieta szukałam dobrej fryzjerki. Wypytywałam swoje klientki - opowiada Marta. - Wszystkie opowiadały o Kasi. I tak do niej trafiłam. Byłam bardzo zadowolona. Stałam się jej stałą klientką.
- Nadawałyśmy na tych samych falach, szybko się zaprzyjaźniłyśmy - dodaje fryzjerka Katarzyna Jankowiak, zielonogórzanka od urodzenia. Przygodę z grzebieniem zaczynała w dużym salonie fryzjerskim. Po trzech latach założyła własny zakład. Aż pewnego dnia przyjaciółki postanowiły stworzyć własne Centrum Urody.

Najdroższy był sprzęt

Znalazły pomieszczenia. Choć były w nich biura, oczami wyobraźni widziały już stanowiska fryzjerskie, gabinet kosmetyczny, kącik do relaksu itp. Zaprojektowały ścianki działowe, nowoczesny wystrój i stonowaną kolorystykę.
- Remont zaplanowałyśmy na miesiąc, inaczej byłyby straty. Każda z nas wyłożyła 6 tys. zł. Byłoby za mało, gdyby nie znajomi, którzy część prac wykonali gratis lub ze zniżką - opowiadają.
Znacznie droższy był sprzęt. Marta mówi, że wydała ponad 10 tys. zł. Potrzebny Katarzynie infrazon (przyspiesza farbowanie) kosztował 6 tys. zł. Stanowiska fryzjerskie - 12 tys. zł. Każda musiała postarać się o 20 tys. zł. Katarzyna meble wzięła na kredyt.
- Ja wyczyściłam rodzicom jeden pokój z ratanów - przyznaje Marta.

Praca i w niedziele

Choć zdobyły wiele certyfikatów, ciągle się szkolą, a Centrum Urody szybko znalazło się na liście ,,Złotych Salonów", nie mogą pozwolić więc sobie na luz. Pracują od 9.00 do 21.00. Czasem - bo np. trzeba uczesać dziewczynki do Pierwszej Komunii Św. - także w niedziele.
- Płacimy po 1.200 zł dzierżawy, plus media, ZAIKS i wychodzi po 1.500 zł - wylicza Katarzyna. - Musimy nieźle się napracować, by wyjść na swoje. Ale nie narzekamy. Lubimy naszą pracę.
Najlepszy okres dla nich to Boże Narodzenie i sylwester. Kobiety chcą wtedy pięknie wyglądać. I nie tylko one, bo do gabinetu kosmetycznego zaglądają coraz częściej mężczyźni!
Zawsze starają się być na czasie z najnowszymi trendami. Wiele klientek oczekuje też rozmów. Bardzo więc liczy się umiejętność nawiązywania kontaktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska