Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najpierw Kolumbia, a potem... coraz trudniej. Siatkarki walczą o igrzyska olimpijskie

Łukasz Konstanty
Łukasz Konstanty
Fot. PAP/Grzegorz Michałowski
Dwa zwycięstwa odniosły dotychczas polskie siatkarki w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich, który od soboty rozgrywany jest w Łodzi. Najważniejsze i najtrudniejsze spotkania dopiero jednak przed Biało-Czerwonymi.

Słowenki i Koreanki, z którymi podopiecznie Stefano Lavariniego mierzyły się w miniony weekend, do siatkarskich potęg nie należały. Zgodnie z oczekiwaniami nasze siatkarki poradziły sobie z niżej notowanymi rywalkami, zwyciężając odpowiednio 3:0 i 3:1, nie oznacza to jednak, że były to łatwe spotkania. Zwłaszcza z azjatyckim rywalem długimi fragmentami gra nie wyglądała olśniewająco. Brakowało dobrego przyjęcia, skuteczności w ataku, za rzadko też sprawialiśmy przeciwniczkom problemy zagrywką. Dobrze jedynie funkcjonował blok (22 punkty). W efekcie Biało-Czerwone zanotowały nie tylko wpadkę w drugim secie, w którym prowadziły już 19-14, ale też stanęły przed realną groźbą porażki także w partii trzeciej. Na szczęście niebezpieczeństwo udało się zażegnać.

Polki faworytkami meczu z Kolumbią

O tym, iż nie wszystko przebiegało zgodnie z oczekiwaniami, wiedzą także siatkarki. - Od początku meczu nie miałyśmy poczucia, że nasza gra wygląda dobrze, ale trzeba też podkreślić, że Korea zagrała fantastyczne spotkanie. Wyszłyśmy na boisko trochę innym składem niż zazwyczaj, ale ciężko pracowałyśmy, żeby stworzyć z tego jakiś kolektyw. Nie poszło nam może idealnie i bez żadnych problemów, ale najważniejsze, że w końcu coś zaskoczyło i nie dopuściłyśmy do tego, żeby Korea jeszcze bardziej się rozpędziła, bo w przeciwnym wypadku mogłoby być bardzo ciężko je zatrzymać. - powiedziała po niedzielnym spotkaniu Maria Stenzel (za pzps.pl).

We wtorek Polki zmierzą się z kolejnymi przeciwniczkami, z którymi teoretycznie powinny poradzić sobie bez większych kłopotów. Mowa o Kolumbijkach, które w światowym rankingu plasują się na 22. pozycji i które tylko raz, w ubiegłym roku, uczestniczyły w mistrzostwach świata (zajęły 21. lokatę). Zawodniczki z Ameryki Południowej udział w łódzkim turnieju rozpoczęły od dwóch porażek. O ile jednak z USA były jedynie tłem dla faworytek (w żadnej partii nie były w stanie ugrać więcej niż 13 punktów), o tyle z Niemkami wygrały seta i były bliskie zapisania na swoje konto także drugiej partii. Podopieczne Lavariniego muszą więc podejść do wtorkowej potyczki należycie skoncentrowane, by nie dopuścić do sytuacji znanej nam z potyczek z Koreą Południową i Słowenią, w której rywalki zdobywają kilka punktów z rzędu.

Mecz z Kolumbią przetarciem przed najtrudniejszymi spotkaniami

Spotkanie z Kolumbią rozpocznie się we wtorek o godzinie 17.30, najważniejsze i najtrudniejsze pojedynki czekają naszą ekipę jednak dopiero od środy. Tego dnia zagramy z czternastą w rankingu Tajlandią, a po dniu przerwy kolejno z Niemkami (12. lokata), Amerykankami (2. pozycja) i Włoszkami (5. miejsce). Ze wspomnianymi ekipami Polki na przestój pozwolić sobie już nie będą mogły, bowiem odrobienie ewentualnej straty może okazać się zadaniem niezwykle trudnym, wręcz niemożliwym do wykonania. Zmagania w Łodzi potrwają do niedzieli, a przepustkę olimpijską uzyskają dwa najlepsze zespoły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Najpierw Kolumbia, a potem... coraz trudniej. Siatkarki walczą o igrzyska olimpijskie - Sportowy24

Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska