1/9
Aktywiści Animal Rescue Polska dokonali wstrząsającego...
fot. Animal Rescue Polska/FB

Nalot na bar. Znaleziono martwego psa. Drugi był ledwo żywy

Aktywiści Animal Rescue Polska dokonali wstrząsającego odkrycia. Podczas jednej ze swoich interwencji znaleźli martwego psa. Chodzi o budkę gastronomiczną prowadzoną przez obywateli Chin.

"Na miejscu oczekiwała na nas Policja, Powiatowy Lekarz Weterynarii z Piaseczna oraz Sanepid. Za barem ujawniono zwłoki jednego psa. Obok niego w skandalicznych warunkach znajdował się żywy pies. Sunia została zabezpieczona przez naszych Inspektorów i przewieziona do do domu tymczasowego. Zwłoki drugiego psa tej samej rasy zostały zabrane przez nas na sekcję." - czytamy w oświadczeniu Animal Rescue Polska.

Aktualnie są oczekiwane wyniki od patomorfologa. Toczy się postępowanie dotyczące znęcania się nad zwierzętami przez obywateli z Chin. Do zdarzenia doszło w Wólce Kosowskiej. Sprawę nadzoruje prokuratura w Piasecznie.

Swoje postępowanie w tej sprawie prowadzi również Sanepid i Powiatowy Lekarz Weterynarii z Piaseczna. Zabezpieczone zostały między innymi próbki mięsa wiszące na dachu baru.

Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej. Najważniejsze informacje tygodnia:


KLIKNIJ i oglądaj wszystkie programy TELEWIZJI „GAZETY LUBUSKIEJ”

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:




2/9
Aktywiści Animal Rescue Polska dokonali wstrząsającego...
fot. Animal Rescue Polska/FB

Nalot na bar. Znaleziono martwego psa. Drugi był ledwo żywy

Aktywiści Animal Rescue Polska dokonali wstrząsającego odkrycia. Podczas jednej ze swoich interwencji znaleźli martwego psa. Chodzi o budkę gastronomiczną prowadzoną przez obywateli Chin.

"Na miejscu oczekiwała na nas Policja, Powiatowy Lekarz Weterynarii z Piaseczna oraz Sanepid. Za barem ujawniono zwłoki jednego psa. Obok niego w skandalicznych warunkach znajdował się żywy pies. Sunia została zabezpieczona przez naszych Inspektorów i przewieziona do do domu tymczasowego. Zwłoki drugiego psa tej samej rasy zostały zabrane przez nas na sekcję." - czytamy w oświadczeniu Animal Rescue Polska.

Aktualnie są oczekiwane wyniki od patomorfologa. Toczy się postępowanie dotyczące znęcania się nad zwierzętami przez obywateli z Chin. Do zdarzenia doszło w Wólce Kosowskiej. Sprawę nadzoruje prokuratura w Piasecznie.

Swoje postępowanie w tej sprawie prowadzi również Sanepid i Powiatowy Lekarz Weterynarii z Piaseczna. Zabezpieczone zostały między innymi próbki mięsa wiszące na dachu baru.

Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej. Najważniejsze informacje tygodnia:


KLIKNIJ i oglądaj wszystkie programy TELEWIZJI „GAZETY LUBUSKIEJ”

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:




3/9
Aktywiści Animal Rescue Polska dokonali wstrząsającego...
fot. Animal Rescue Polska/FB

Nalot na bar. Znaleziono martwego psa. Drugi był ledwo żywy

Aktywiści Animal Rescue Polska dokonali wstrząsającego odkrycia. Podczas jednej ze swoich interwencji znaleźli martwego psa. Chodzi o budkę gastronomiczną prowadzoną przez obywateli Chin.

"Na miejscu oczekiwała na nas Policja, Powiatowy Lekarz Weterynarii z Piaseczna oraz Sanepid. Za barem ujawniono zwłoki jednego psa. Obok niego w skandalicznych warunkach znajdował się żywy pies. Sunia została zabezpieczona przez naszych Inspektorów i przewieziona do do domu tymczasowego. Zwłoki drugiego psa tej samej rasy zostały zabrane przez nas na sekcję." - czytamy w oświadczeniu Animal Rescue Polska.

Aktualnie są oczekiwane wyniki od patomorfologa. Toczy się postępowanie dotyczące znęcania się nad zwierzętami przez obywateli z Chin. Do zdarzenia doszło w Wólce Kosowskiej. Sprawę nadzoruje prokuratura w Piasecznie.

Swoje postępowanie w tej sprawie prowadzi również Sanepid i Powiatowy Lekarz Weterynarii z Piaseczna. Zabezpieczone zostały między innymi próbki mięsa wiszące na dachu baru.

Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej. Najważniejsze informacje tygodnia:


KLIKNIJ i oglądaj wszystkie programy TELEWIZJI „GAZETY LUBUSKIEJ”

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:




4/9
Aktywiści Animal Rescue Polska dokonali wstrząsającego...
fot. Animal Rescue Polska/FB

Nalot na bar. Znaleziono martwego psa. Drugi był ledwo żywy

Aktywiści Animal Rescue Polska dokonali wstrząsającego odkrycia. Podczas jednej ze swoich interwencji znaleźli martwego psa. Chodzi o budkę gastronomiczną prowadzoną przez obywateli Chin.

"Na miejscu oczekiwała na nas Policja, Powiatowy Lekarz Weterynarii z Piaseczna oraz Sanepid. Za barem ujawniono zwłoki jednego psa. Obok niego w skandalicznych warunkach znajdował się żywy pies. Sunia została zabezpieczona przez naszych Inspektorów i przewieziona do do domu tymczasowego. Zwłoki drugiego psa tej samej rasy zostały zabrane przez nas na sekcję." - czytamy w oświadczeniu Animal Rescue Polska.

Aktualnie są oczekiwane wyniki od patomorfologa. Toczy się postępowanie dotyczące znęcania się nad zwierzętami przez obywateli z Chin. Do zdarzenia doszło w Wólce Kosowskiej. Sprawę nadzoruje prokuratura w Piasecznie.

Swoje postępowanie w tej sprawie prowadzi również Sanepid i Powiatowy Lekarz Weterynarii z Piaseczna. Zabezpieczone zostały między innymi próbki mięsa wiszące na dachu baru.

Zobacz również: Magazyn Informacyjny Gazety Lubuskiej. Najważniejsze informacje tygodnia:


KLIKNIJ i oglądaj wszystkie programy TELEWIZJI „GAZETY LUBUSKIEJ”

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:




Kontynuuj przeglądanie galerii
Dalej

Polecamy

Liderzy Stali na piątkę, a Falubaz zespołem na czwórkę. Oto nasze noty po derbach

Liderzy Stali na piątkę, a Falubaz zespołem na czwórkę. Oto nasze noty po derbach

Najlepsze zakończenie tegorocznej majówki - tylko w parku książęcym w Zatoniu

Najlepsze zakończenie tegorocznej majówki - tylko w parku książęcym w Zatoniu

Stal Gorzów znokautowała Falubaz Zielona Góra w końcówce lubuskich derbów

Stal Gorzów znokautowała Falubaz Zielona Góra w końcówce lubuskich derbów

Zobacz również

Liderzy Stali na piątkę, a Falubaz zespołem na czwórkę. Oto nasze noty po derbach

Liderzy Stali na piątkę, a Falubaz zespołem na czwórkę. Oto nasze noty po derbach

Szef z klasą - wspomnienia pracowników "GL" o Mirosławie Rataju, redaktorze naczelnym

Szef z klasą - wspomnienia pracowników "GL" o Mirosławie Rataju, redaktorze naczelnym