Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nareszcie ktoś posprzątał dzikie wysypisko w tym tajemniczym miejscu

Dariusz Chajewski
Dariusz Chajewski
A tak wyglądało jeszcze niedawno
A tak wyglądało jeszcze niedawno Dariusz Chajewski
Od kilku lat to miejsce straszyło zwałami śmieci. A szkoda, bo szlak prowadzący wzdłuż Śląskiej Ochli to ciekawa propozycja na długi spacer, gdzie czekają nas malownicze widoki i pamiątki historyczne. Nareszcie ktoś tutaj posprzątał!

Jeśli jedziemy rowerem lub wędrujemy duktem Zielona Góra Barcikowice - Czasław, zatrzymajmy się przy kapliczce - tu zlokalizowany był jeden z młynów na Śląskiej Ochli.

Podobno w ostatnich dniach wojny zastrzelono w tym miejscu młynarza z całą rodziną. Kapliczka miała „spacyfikować” duchy. Inna wersja mówi o mężczyźnie, który pod wpływem wędrował drogą i wpadł do stawu przy wodnym młynie. To jego duch miał straszyć w okolicy.

Jednak od kilku ładnych lat wędrowców straszył bałagan. Oto staw stał się nielegalnym wysypiskiem śmieci, przede wszystkim starych opon. Nawet leśnikom nie udawało się skłonić właściciela terenu do posprzątania. Teraz właścicielowi należą się ukłony i podziękowania. Nareszcie jest tutaj porządek... Jeśli teraz coś wędrowców straszy, to ewentualnie duchy przeszłości.

Tutaj pisaliśmy o tym po raz pierwszy

Śmieci nas zalewają

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska