Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasz as ma już wszystko! Tomasz Gollob został mistrzem świata!

Marcin Łada 68 324 88 14 [email protected]
- Nie mam czym płakać, bo wszystko wypociłem - przyznał Tomasz Gollob tuż po zwycięstwie we Włoszech. - Kiedy byłem młodym chłopcem mój ociec powiedział, że będę mistrzem świata. To dla niego i całej rodziny.
- Nie mam czym płakać, bo wszystko wypociłem - przyznał Tomasz Gollob tuż po zwycięstwie we Włoszech. - Kiedy byłem młodym chłopcem mój ociec powiedział, że będę mistrzem świata. To dla niego i całej rodziny. fot. Bogusław Sacharczuk
Tomasz Gollob jest od soboty mistrzem świata. Polak zrobił w Terenzano to, na co liczyliśmy przynajmniej od połowy sezonu - przybił złoto. Po 37 latach oczekiwania mamy nowiutki medal, który należał się "Chudemu" już dawno.

Kontuzje, defekty, niesamowicie mocni rywale. Pan Tomasz uparcie dążył do celu, choć na przestrzeni 20 lat kariery, jakby wisiało nad nim fatum. Zawsze w czołówce, ma po kilka najważniejszych medali imprez krajowych i zagranicznych, a srebro i brąz wywalczone w Grand Prix, to kilka ładnych kilogramów. Brakowało tego jednego. Do soboty. Gollob wymazał wreszcie z tabel tytuł Jerzego Szczakiela, który od 1973 r. pozostawał pierwszym i ostatnim mistrzem świata z Polski. Termin złota polska jesień nabrał teraz nowego znaczenia.

Nasz najlepszy zawodnik potrzebował zaledwie wyścigu, by rozpracować włoski tor. Od drugiej serii nie miał sobie równych. Albo wygrywał start, albo wyprzedzał rywali na dystansie. Numer popisowy, czyli słynne "orbitowanie", zobaczyliśmy w XVIII gonitwie wieczoru. Gollob ruszał z czwartego pola i zdążył założyć prawie wszystkich poza Hansem Andersenem. To przypominało polowanie. Duńczyk uciekał, a nasz orzeł wytrwale kołował tuż pod bandą i nabierał prędkości. Wystarczyły dwa okrążenia, by "Chudy" dopadł rywala. Tak dysponowanego rodaka oglądało się po prostu świetnie. Mistrz!

Dlaczego mogliśmy się cieszyć ze złota już w sobotę, kiedy pozostał jeszcze turniej w Bydgoszczy? Warunki były dwa: wyborna forma pana Tomasza i potknięcia jego najgroźniejszych rywali: Jasona Crumpa i Jarosława Hampela.

O pierwszym już wspomniałem. Drugi został spełniony w XX gonitwie oraz półfinale. Broniący tytułu Crump miał przed ostatnią serią rundy zasadniczej 5 pkt. i musiał wygrać, by awansować dalej. Tylko tak mógł nadrabiać straty do lidera. Przepaść w klasyfikacji generalnej przekraczająca 24 pkt. (maksymalna zdobycz w jednym turnieju) oznaczała, że w tym roku już nie dogoni Polaka. "Crumpi" prowadził w XX gonitwie i kiedy już był pewny swego, pod deskami zaatakował nieobliczalny Rune Holta. Szarża i zwycięstwo "Ryśka" spowodowały, że Australijczyk wypadł z gry i musi się skupić na walce o srebrny medal. Ale Gollob jeszcze nie mógł otworzyć szampana. Czekał, jak pójdzie Hampelowi.

"Mały" jeździł w kratkę, ale w półfinale sprężył się na całego. Wszystko rozegrało się na ostatnich, nawet nie metrach, ale centymetrach czwartego okrążenia. Na prostej nasz reprezentant zaatakował jadącego na drugiej pozycji Chrisa Harrisa. Kreskę przecięli niemal jednocześnie. Powtórki z bocznego ujęcia kamery niczego nie dowiodły, bo były nieostre. Na tych pokazujących zawodników od przodu... wygrał Hampel. Niestety, arbiter był innego zdania, a w Terenzano nie było fotokomórki (!). "Mały" mógł się pakować, a Gollob świętował, bo choćby przesiedział bydgoski turniej z przyjaciółmi na trybunach, już nikt go nie dogoni. Drugiemu z naszych pozostała obrona drugiej pozycji. Jeśli mu się uda, to dopiero będzie święto i historyczny sezon Grand Prix dla biało-czerwonych.

WYNIKI I KLASYFIKACJA GENERALNA

Wyniki sobotniej GP:
1. Tomasz Gollob 22 (1, 3, 3, 3, 3, 3, 6),
2. Chris Harris (Wielka Brytania) 18 (3, 2, 3, 3, 1, 2, 4),
3. Greg Hancock (USA) 14 (3, 3, 2, w, 1, 3, 2),
4. Nicki Pedersen (Dania) 11 (3, 1, 1, 1, 3, 2, 0),
5. Jarosław Hampel 10 (2, 1, 2, 1, 3, 1),
6. Rune Holta 9 (0, 3, d, 2, 3, 1),
7. Hans Andersen (Dania) 8 (1, w, 2, 3, 2, 0),
8. Andreas Jonsson (Szwecja) 8 (0, 1, 3, 2, 2, 0),
9. Jason Crump 7 (0, 3, d, 2, 2),
10. Chris Holder (obaj Australia) 7 (2, 0, w, 3, 2),
11. Magnus Zetterstroem (Szwecja) 7 (2, 2, 1, 2, 0),
12. Davey Watt (Australia) 6 (3, 2, 0, 1, 0),
13. Fredrik Lindgren (Szwecja) 6 (1, 2, 3, 0, 0),
14. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 6 (1, 1, 2, 1, 1),
15. Kenneth Bjerre (Dania) 4 (2, 0, 1, 0, 1),
16. Mattia Carpanese (Włochy) 1 (w, 0, 1, 0, 0).

Klasyfikacja generalna:
1. Gollob - 163 pkt.,
2. Hampel - 131,
3. Crump - 129,
4. Bjerre - 102,
5. Holta - 97,
6. Hancock - 95,
7. Harris - 94,
8. Holder - 90,
9. Andersen - 79,
10. Jonsson - 78,
11. Pedersen - 78,
12. Lindgren - 76,
13. Zetterstroem - 67,
14. Woffinden - 45,
15. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 33.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska