Skontaktowaliśmy się z burmistrzem Tadeuszem Federem. Ten przyznał rację naszej Czytelniczce. - Mamy wynajętą firmę, która odpowiada za zieleń w mieście. To ona nie wywiązuje się ze swoich obowiązków - tłumaczy. Przyznał, że już powoli traci do niej cierpliwość. - Płacimy i wymagamy wywiązywania się z umowy. Skontaktujemy się z firmą i będziemy chcieli wyciągać od nich odpowiednie sankcje finansowe - dodaje.
Ta firma to Rosgarden. Rozmawialiśmy z jej właścicielem, Romanem Szczepaniakiem. Oznajmił, że krzaki w okolicach jeziora już są przycięte. - Ten rok jest bardzo podatny na chwasty. Mamy pod sobą bardzo rozległy teren. Jak zetniemy krzaki nad jeziorem, to bierzemy się za inne rejony, i zanim z powrotem wrócimy do jeziora, jego okolice już są zarośnięte - tłumaczy.
Dodaje, że w poprzednim roku nie było takich problemów. - Z tego, co mi wiadomo i z tego, co mówią mi mieszkańcy, wygląd miasta pod względem zieleni poprawił się o 100 proc. - twierdzi. Obiecał także, że będzie starał się szybciej reagować na zieleń zarastającą ścieżkę koło jeziora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?