Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasze szpitale chcą pieniędzy na długi

Henryka Bednarska 0 95 722 57 72 [email protected]
- Wchodzimy w to! - tak reagują samorządowcy na program resortu zdrowia w sprawie przekształceń szpitali w spółki. Najwięcej może zyskać lecznica w Gorzowie, nawet 160 mln zł.

Długi niektórych szpitali:

Długi niektórych szpitali:

232 mln zł - w Gorzowie
80 mln zł - w Kostrzynie
33 mln zł - w Zielonej Górze
32 mln zł - w Żarach ,,Na Wyspie''
19 mln zł - w Drezdenku

Rząd zachęca samorządy, by przekształcały zakłady opieki zdrowotnej w spółki. Wszystko po hasłem ,,Ratujmy polskie szpitale''. Na program daje pieniądze. Jeśli szpitalom uda się spełnić wymogi programu, będą pieniądze na spłatę części długów.

- Już zdecydowaliśmy, że nasze szpitale będą starały się wejść do programu - mówi wicemarszałek Elżbieta Polak. Dług zakładów opieki zdrowotnej podległych marszałkowi sięga 350 mln zł.

Zdecyduje samorząd

Żeby załapać się do rządowej oferty, trzeba napisać program naprawczy, który ocenią NFZ, bank i resort zdrowia. Jeśli ministerstwo go zaakceptuje, dojdzie do likwidacji publicznego zakładu i powstanie spółka, która startuje bez długu. Ten przejmuje samorząd, wojewódzki lub powiatowy. O tym, czy przystąpić do programu, czy nie, decyduje samorząd.

- Pieniądze z programu mają być na zobowiązania publiczno-prawne, czyli np. ZUS oraz na spłatę kredytów zaciągniętych na restrukturyzację - tłumaczy wicemarszałek Polak. Ile pieniędzy może dostać samorząd, jeśli wejdzie do programu, tego marszałek jeszcze nie wie. Sprawdziliśmy to w Gorzowie w najbardziej zadłużonym szpitalu.

- Zobowiązania publiczne to 32 mln zł, kredyty na restrukturyzację - 130 mln zł. Jeśli byłoby tak rzeczywiście, program rządowy jest dla nas bardzo korzystny - mówi dyr. Andrzej Szmit. Razem to 162 mln zł z 232 mln zł zadłużenia. Nic więc dziwnego , że dyr. Szmit stwierdza: - Chcemy iść do programu w pierwszej turze.

Jednym radość...

W niektórych powiatach do programu podchodzą na razie ostrożnie. - Byłem na spotkaniu z premierem w tej sprawie. Rozważamy propozycję przekształcenia - mówi Andrzej Bajko, wicestarosta strzelecko-drezdenecki.

Szpital w Drezdenku ma 19 mln zł długu, z których 15 mln zł spłaca starostwo (resztę gmina). Bajko przyznaje, że na spotkaniu z premierem większości samorządowców program się podobał. - Ale ci, którzy już przekształcili szpitale w spółki mieli żal, że nie dostaną pomocy - dodaje wicestarostwa.

Jednak to nie do końca prawda. W Lubuskiem w formie spółki działa sześć szpitali, m.in. w Żarach. - Zapytałem panią minister Kopacz, czy jeśli trwa jeszcze likwidacja publicznego zakładu, jak jest u nas, mamy szansę na pomoc. No i mamy - mówi starostwa żarski Marek Cieślak.

Wydawałoby się, że w podobnej sytuacji jest szpital w Kostrzynie, bo publiczny zakład też jest w likwidacji, a spółka działa do 1,5 roku. Szkopuł w... udziałach w spółce. Państwo chce pomóc w oddłużeniu, ale tylko tym spółkom, w których samorząd ma wszystkie udziały. W Kostrzynie większość, aż 90 proc., należy do prywatnej firmy. Wicestarosta Grzegorz Tomczak mówi, że jeszcze nie zna rządowego programu.

- Czekaliśmy, aż ktoś nas pochwali za utworzenie spółki i ulży w spłacie zadłużenia - mówi. Likwidacja szpitala kończy się w 2010 r. i wtedy starostwo będzie musiało zacząć spłacanie długów. Wyniosą wtedy 100 mln zł. - Nasz budżet to 60 mln zł. Spłata nie będzie możliwa - mówi krótko wicestarosta. Zapowiada, że starostwo się nie podda i do końca będzie walczyło o udział w programie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska