Wcześniej sprawni inaczej spotykali się w klubach seniora czy innych miejscach. - Teraz wreszcie jesteśmy na swoim - podkreślają opiekunowie. - Gmina zorganizowała transport i codziennie docierają do nas ci, które chcą tutaj być.
Nauka w sklepie
Pensjonariusze, a jest ich prawie 30, korzystają z rozmaitych rodzajów terapii: psychologicznej, psychologiczno-pedagogicznej, plastycznej. Dodatkowo do ich dyspozycji są pracownie, m.in. stolarska, kulinarna. Jednak największym wzięciem cieszy się trening... budżetowy. - Nasi podopieczni mają często problemy z wykonywaniem bardzo prostych czynności, np. z zakupami w sklepie - mówi Joanna Bielejewska. - Uczymy ich więc samodzielności. Sami robią zakupy, a to wiąże się nie tylko z wyborem artykułów, ale i liczeniem pieniędzy. Chcą podejmować takie wyzwania. To dowód, że zależy im, by żyć normalnie.
Ważny kontakt
Ale nawet najlepiej wyposażone warsztaty nie zastąpią osobistego kontaktu. Widać to podczas zajęć, a także wówczas, gdy już się nie odbywają. Kiedy rozmawiam z J. Bielejewską, dzwoni telefon. To mama kilkuletniej Oli (imię zmienione) chciałaby usprawiedliwić córeczkę. - Jest chora i dziś na zajęcia nie dotrze - słychać w słuchawce.
Jak się jednak okazuje, dziecko chce przekazać swej opiekunce noworoczne życzenia. Po chwili dobiegają dość niewyraźne słowa. - Ola ma bardzo poważną wadę wymowy i niewiele osób jest w stanie ją zrozumieć - informuje J. Bielejewska. - Ja mam to szczęście, że znajduję z nią kontakt słowny. To cudowne, że podopieczni pamiętają o nas także wtedy, gdy są poza naszym domem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
