Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

N'Deye N'Diaye z CCC: Mamy potencjał!

Redakcja
N'DEYE N'DIAYE. Ma 29 lat. W 2004 roku zaliczyła epizod w WNBA, w zespole New York Liberty. W Europie występowała we Francji, gdzie notowała bardzo dobre statystyki. Jest podstawową środkową reprezentacji Senegalu, z którą w 2005 roku wywalczyła srebrny medal mistrzostw Afryki.
N'DEYE N'DIAYE. Ma 29 lat. W 2004 roku zaliczyła epizod w WNBA, w zespole New York Liberty. W Europie występowała we Francji, gdzie notowała bardzo dobre statystyki. Jest podstawową środkową reprezentacji Senegalu, z którą w 2005 roku wywalczyła srebrny medal mistrzostw Afryki. Fot. Konrad Kaptur
Rozmowa z N'Deye N'Diaye, koszykarką CCC Polkowice.

- Póki co zagrałaś w barwach twojej nowej drużyny trzy mecze. Jak ją oceniasz?- Popełniamy sporo głupich błędów, ale z tego co wiem zmieniamy koncepcję gry. W takiej sytuacji to normalne, że początkowo nie wszystko idzie tak, jakbyśmy tego chcieli. Z każdym kolejnym meczem powinno być lepiej i lepiej. Zresztą już widać postępy. Na treningach ciężko trenujemy. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach pokażemy na co nas stać. Ze swojej strony obiecuję, że dołożę wszelkich starań, by pożytek z mojej gry był jak największy.

- Gdzie zespół ma największe braki?- To jest pytanie, na które najtrafniej odpowiedziałby trener. Moim zdaniem w każdym elemencie mamy duże rezerwy. Szwankuje skuteczność w rzutach z dystansu. Pod koszem jest trochę lepiej, bo mamy Petrę, która wspaniale zbiera i jest dobra w wykańczaniu akcji. Na tablicach też jednak mogłoby być lepiej. No i powinniśmy zdecydowanie mocniej bronić. Obrona w koszykówce jest kluczem do wszystkiego. Wydaje mi się jednak, że naszym głównym problemem jest skuteczność. Rzucamy dużo, ale pudłujemy za często.

.

- Ze swojej postawy jesteś zadowolona?- Ogólnie chyba tak, grałam na niezłej skuteczności, choć na pewno nie do końca. Zazwyczaj rzucam więcej punktów, ale dopiero poznaję drużynę. Jestem przekonana, że z każdym kolejnym meczem będę grać lepiej, co przełoży się na wyniki zespołu.

- Czy to prawda, że do gry w Polkowicach namówiła cię twoja dobra koleżanka Petra Stampalija?- Gdy dostałam propozycję z Polkowic dzwoniłam do Petry, bo wiedziałam, że ona gra w tym klubie. Jej pozytywna opinia na temat drużyny, atmosfery, oraz miasta miała dla mnie duże znaczenie. Znam się z Petrą dość dobrze. Przez dwa lata grałyśmy razem we francuskim Clermond-Ferrand. To był zarówno dla mnie, jak i dla Petry bardzo dobry czas. Mam nadzieję, że pobyt w Polkowicach również będziemy wspominać bardzo dobrze.

- Zdążyłaś poznać miasto, ludzi?- Polkowice to nie jest metropolia, raczej malutkie, przyjazne miasteczko. W klubie wszyscy starają się mi pomagać, a ludzie na ulicy uśmiechają się do mnie. To bardzo miłe. Kibice na naszych meczach żywiołowo reagują. To bardzo dobrze, bo doping pomaga, wyzwala dodatkowe zaangażowanie. Na pierwszy rzut oka widać, że atmosfera wokół koszykówki jest w Polkowicach bardzo dobra. W drużynie również jest w porządku, dziewczyny są dla mnie miłe, coraz lepiej się rozumiemy.

- Teraz macie dwa tygodnie przerwy w grze. Dobrze, czy źle?- Moim zdaniem bardzo dobrze. Uczymy się grać w nowym ustawieniu. W związku z tym potrzebujemy czasu na spokojny trening. Fakt, że teraz mamy pauzę działa na naszą korzyść. Dzięki temu nasza gra nabierze płynności, będziemy potrafiły lepiej wykorzystywać atuty, których zapewniam, nam nie brakuje.

- Na co twoim zdaniem stać w tym sezonie CCC?- Potencjał, który tkwi w drużynie naprawdę jest duży. Problem z tym, że potrzebujemy trochę czasu na spokojną pracę. Teraz jest i zapewniam, że wykorzystamy go najlepiej jak się da. W spokoju będziemy budować formę, która pozwoli nam na dobrą grę. A stać nas na wiele.

- Dziękuję

Konrad Kaptur
509 374 135
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska