Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nicki, Nicki, Nicki!

Oprac. (eska)
Nicki Pedersen (z lewej, obok Rune Holta) trzeci raz w tym sezonie stanął na najwyższym stopniu podium Grand Prix. W Pradze najgroźniejszemu rywalowi „dołożył” aż 16 punktów!
Nicki Pedersen (z lewej, obok Rune Holta) trzeci raz w tym sezonie stanął na najwyższym stopniu podium Grand Prix. W Pradze najgroźniejszemu rywalowi „dołożył” aż 16 punktów! Fot. Łukasz Sawicki / fotoserwis.net
Duńczyk był w Pradze nie do ugryzienia. Na podium stanęli też Polacy.

Nicki Pedersen pokazał rywalom miejsce w szeregu. Ale my też mamy powody do radości. Drugą pozycję wywalczył Jarosław Hampel. A Rune Holta, startujący jako Polak, był trzeci.

Na tak udaną Grand Prix czekaliśmy od maja, kiedy w Lonigo na najniższym stopniu podium stanął Wiesław Jaguś. Później mieliśmy już dużo mniej powodów do radości. Z jednym wyjątkiem, gdy Tomasz Gollob awansował do finału w Kopenhadze. Od soboty znów możemy być dumni, choć nie z postawy wszystkich naszych żużlowców.

Trzech Polaków w półfinałach
Wielkim bohaterem wieczoru w Pradze był Pedersen. Lider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata wygrywał, jak chciał. Uciekał spod taśmy, a kiedy startował z zewnętrznych pól, zakładał rywali i nie dawał im choćby cienia szansy. Drugi raz w tym sezonie wykręcił maksa, czyli wywalczył 24 punkty. - Dzisiaj znów byłem silny - mówił chwilę po finale.

,

Ale my też mieliśmy swych bohaterów. Aż trzech Polaków awansowało do półfinałów. Od początku najrówniej i bardzo bojowo jeździł Holta. W IX wyścigu przepięknym manewrem wyprzedził Grega Hancocka i Hansa Andersena. Efekt? Drugie miejsce po fazie zasadniczej! Po dwóch nieudanych biegach ze sprzętem "dogadał się" Hampel i walczył już tak, jak potrafi. W XV gonitwie po orbicie objechał Andersena jak dziecko. Chimerycznie punktował Jaguś, ale w ostatniej chwili załapał się na półfinał. O czwartym z Polaków lepiej by było nie pisać nic. Gollob dopiero w XIII wyścigu zdobył pierwsze i - jak się okazało - ostatnie "oczko". Przegrał z Lubosem Tomickiem, a później jeszcze z rezerwowym Josefem Francem.

Dwóch wdrapało się na podium

W pierwszym półfinale z turniejem pożegnał się Jaguś, wyprzedzony przez "terminatora" Pedersena i Scotta Nichollsa. Ale w drugim karty rozdawali Polacy. Spod taśmy wystrzelił Holta, w ślad za nim pomknął Hampel i stadion, na którym dominowali kibice biało-czerwonych, eksplodował. Byliśmy pewni, że na podium zobaczymy przynajmniej jednego naszego reprezentanta.

Finał wyglądał niemal identycznie, jak pozostałe biegi z udziałem Pedersena. Z jednym wyjątkiem: na drugim łuku Hampel zrównał się z przyszłym mistrzem, nie był jednak w stanie wejść mu pod łokieć. Więcej takiej szansy już nie dostał... Nieco wcześniej, przy wyjściu z pierwszego łuku, Holta spadł z drugiej pozycji na czwartą, lecz błyskawicznie minął Nichollsa i też "wdrapał się" na podium.

Andreas Jonsson złamał bark

Negatywnym bohaterem na Markecie był tor, a ściślej ludzie odpowiedzialni za jego przygotowanie. Dosypanie luźnej nawierzchni okazało się decyzją opłakaną w skutkach. I to dosłownie... - Są duże dziury na wirażach. Jesteśmy zaskoczeni, że aż tyle ich się robi - zauważył w trakcie zawodów Hampel. - Na tym torze nie mogę być niczego pewien - podkreślał Holta. - Wygląda tak, jakby za chwilę Ole Olsen miał wręczyć zawodnikom nawigację satelitarną - podsumował Adam Skórnicki, gość w studiu Canal+.

Z wyścigu na wyścig coraz bardziej odczuwał to Jason Crump, który startował z pękniętą rzepką, a na dziurawym torze nader często musiał "używać" lewej nogi. Pod koniec turnieju ledwo chodził... Ale najbardziej poszkodowany był Andreas Jonsson. W XVI biegu na drugim łuku wpadł w jedną wyrwę, w drugą i wyrżnął w bandę. Na szczęście, pneumatyczną! Kilka minut później kamera znów pokazała Szweda. Siedział w parkingu, z grymasem bólu na twarzy, z oczu płynęły łzy. Złamał prawy bark.

LIDER MA JUŻ 27 PUNKTÓW PRZEWAGI!
Wyniki GP Czech: 1. Nicki Pedersen (Dania) - 24 (3, 3, 3, 3, 3, 3, 6), 2. Jarosław Hampel - 16 (1, 0, 3, 3, 3, 2, 4), 3. Rune Holta (obaj Polska) - 16 (1, 2, 3, 2, 3, 3, 2), 4. Scott Nicholls (Wielka Brytania) - 12 (0, 3, 2, 3, 2, 2, 0), 5. Jason Crump (Australia) - 11 (1, 2, 2, 3, 2, 1), 6. Wiesław Jaguś (Polska) - 9 (1, 3, 1, 0, 3, 1), 7. Matej Zagar (Słowenia) - 8 (3, 3, 1, 0, 1, 0), 8. Leigh Adams (Australia) - 8 (2, 2, 2, 2, 0, 0), 9. Hans Andersen (Dania) - 8 (2, 1, 2, 2, 1), 10. Andreas Jonsson (Szwecja) - 7 (3, 1, 3, w), 11. Greg Hancock (USA) - 6 (0, 2, 1, 2, 1), 12. Bjarne Pedersen (Dania) - 6 (3, 1, 0, 0, 2), 13. Chris Harris (Wielka Brytania) - 5 (2, 0, 1, 1, 1), 14. Lubos Tomicek (Czechy) - 4 (2, 1, 0, 1, 0), 15. Tomasz Gollob (Polska) - 1 (0, 0, d, 1, 0), 16. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 0 (0, 0, d). Rezerwowi: Josef Franc - 3 (1, 2), Matej Kus (obaj Czechy) - 0 (0).

Czołówka klasyfikacji generalnej: 1. N. Pedersen - 110, 2. Adams - 83, 3. Andersen - 75, 4. Hancock - 73, 5. Crump - 64, 6. Harris - 61, 7. Hampel - 50, 8. Jonsson - 45, 9. Holta - 43, 10. Nicholls - 42, 11. Jaguś - 38, 12. Gollob 37.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska