Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie było "argentyńskiego tanga", ale "niemiecki walec"

(pij)
Niemcy rozbiły i ośmieszyły Argentynę. Cztery niemieckie gole i żadnej bramki Argentyńczyków.

Messi ani Tevez nie pokazali niczego, co mogłoby świadczy o ich klasie. Cały zespół Argentyny grał słabo i bez pomysłu. Niemcy od samego początku naciskali. Atakowali zespołowo, czego nie można było powiedzieć o piłkarzach Maradony.
Po pierwszym golu dla Niemców, w trzeciej minucie meczu, Argentyna zamarła. Nie było ruchu ani rywalizacji. Pod koniec pierwszej połowy jakby podniosło się "argentyńskie tango". Niestety bezskutecznie. "Niemiecki walec" w drugiej połowie ruszył i zaczął strzelać gole.

Maradona nie robił nic, żeby zmienić grę swoich podopiecznych. Na ławce rezerwowych przez cały czas siedział przecież doskonały Milito. Patrzył na porażkę swoich kolegów. Oglądał szybkie i skuteczne ataki Niemców. Przemyślane i zespołowe.

Argentyna jedzie do domu, bez gola strzelonego niemieckiej bramce. Niemcy zdobyli cztery gole. Argentyna wraca ośmieszona i zmiażdżona przez Niemców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska