2 mln zł to fortuna. I taką fortunę w sumie zalegają Przedsiębiorstwu Wodociągów i Kanalizacji nieuczciwi klienci. - Zawsze i z każdym próbujemy najpierw się porozumieć. Zaczynamy od dobrych chęci, ale czasami nie mamy wyjścia... - mówiła nam w czwartek Beata Chudzik, która w PWiK odpowiada za windykację.
Kiedy dłużnik powinien zacząć się bać? Jak opornych klientów ściga gazownia i Enea? I ile dodatkowo może kosztować nas odłączony gaz, woda lub prąd? Czytaj w piątkowym wydaniu ,,GL'' dla Gorzowa i północy regionu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?