Osiemdziesiąt osiem i pół miliarda złotych. Tyle dziś wynosiłby w przybliżeniu dług człowieka, o którym wspomina Jezus w przypowieści o nielitościwym dłużniku (Mt 18, 24): był winien 10 tysięcy talentów (gr. talanton odpowiadał mniej więcej 33 kilogramom kruszcu, prawdopodobnie złota). Dla porównania majątek najbogatszego Polaka jest dziś szacowany na niespełna 26 mld zł. Skąd przyszło tamtemu do głowy, by próbować spłacić przeszło trzy razy większą kwotę? „Panie, miej cierpliwość nade mną, a wszystko ci oddam” - deklarował swojemu wierzycielowi (Mt 18, 26). Wszystko oddasz? 88 i pół miliarda?? Jakoś nie chce mi się wierzyć. Liczysz na wygraną w totka? Nawet tam nie padają takie kwoty.
I tu zaczyna się nasz problem: w przekonaniu, że sami damy radę spłacić nasz dług, że sami damy radę wyrównać nasze rachunki wobec Boga i życia. A jeśli jeszcze tak nie jest, to wystarczy, że się postaramy i zaraz wyjdziemy na czysto. „Jak tylko wezmę się za siebie, to będzie ze mnie wzorcowy pracownik, idealny student, najlepsza żona pod słońcem, wymarzony ksiądz, optymalny partner itd.” To kiedy to będzie? Doczekamy się?
To nie koniec: problem długu sięga dalej. Łudzimy się, że go spłacimy, egzekwując, co nam należne, od innych. Brniemy w relacje, które traktujemy tak, jak byśmy odrabiali pańszczyznę („ile mnie to kosztuje, co robię dla was!”), a jak ktoś nam nadepnie na odcisk, to pamiętamy przez lata („jak mogliście mi to zrobić?!”). Nasz rachunek nie może odnotować strat. Nie stać nas na to.
A przebaczenie to w dużej mierze kwestia matematyki. Kto nie wie, ile zer mu darowano, ten wciąż nie może się doliczyć swoich.
Ksiądz dr Piotr Bartoszek jest dyrektorem ITF im. Edyty Stein w Zielonej Górze
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
