Każdy z uczestników może wystawić jednego zawodnika. Może nim być tylko ślimak winniczek, bez względu na wymiar. Każdy ślimak dostaje numer startowy.
Nie spieszyło im się, czyli sprint w wykonaniu ślimaków
Piotr Jędzura
Już dziewiąty raz na starcie w zielonogórskiej Palmiarni pojawiły się ślimaki winniczki. Oryginalna impreza ściągnęła tłum startujących i dopingujących ślimaczych biegaczy.
W sobotę, 21 maja, Zielonej Górze odbyły się IX Mistrzostwa Polski w wyścigach „Ślimaka Winniczka” o puchar Mistrzów Polski. To nie byle jaka impreza. Po pierwsze obowiązują na niej ściśle przestrzegane reguły.
Zawodnicy ścigają się na specjalnej nawilżanej macie. Mają do pokonania dystans do 1 m w czasie nie dłuższym niż 10 minut. Po upływie 10 minut bieg kończy się, a wygrywa ten ślimak, który doszedł najdalej. W jednym biegu uczestniczy 20 ślimaków. Do finału zostaje zakwalifikowanych 16 najlepszych „biegaczy”.