Alicja Kowalczyk ma 57 lat. Pochodzi z Łodzi. Przez 12 lat zajmowała się domem, pomagała w wychowaniu wnuczki. W końcu postanowiła coś w życiu zmienić. Przeprowadziła się do Wrzesin pod Żaganiem. Zamieszkała w domu, który miał budynki gospodarcze. I zastanawiała się: co zrobić, jeśli nie ma się dużych pieniędzy, a są duże pomieszczenia? W końcu wzięła pożyczkę z urzędu pracy na produkcję boczniaków.
Nie stać w miejscu
- Bałam się, ale nie miałam wyjścia - wspomina pani Alicja. - Dziś znowu zmieniam swoje życie. Przeprowadzam się pod Gorzów. Wchodzę w spółkę z panem, który ma o wiele większe hale od moich. Razem będziemy produkować boczniaki.
Pani Alicja zachęca wszystkie bezrobotne kobiety, by wzięły sprawy w swoje ręce. Ona nie żałuje, że zdecydowała się na pomoc urzędu pracy i ośrodka doradztwa rolniczego z Kalska. - Zdobyłam doświadczenie, nauczyłam się czegoś nowego, nie musiałam żyć z zasiłku - wylicza. - Teraz czuję, że stoję w miejscu, stąd decyzja o przeprowadzce.
Pani Alicja uważa, że programy dla kobiet to wspaniała sprawa. - Mnie nikt z branży producentów boczniaków nie dyskryminował, ale czytam o kobietach, które mają najróżniejsze kłopoty na rynku pracy. Pomoc im się przyda.
Pasja po ojcu
Aleksandra Hojcz prowadzi w Szprotawie zakład fryzjersko-kosmetyczny. Zatrudnia jedną pracownicę. U niej odbywają się też praktyki. - W branży jestem od 16 lat. Zakład przejęłam po ojcu, który był jednym z pierwszych fryzjerów w mieście. Po skończeniu policealnego studium kosmetycznego poszerzyłam ofertę o usługi kosmetyczne. To chwyt marketingowy, by panie w jednym miejscu mogły zadbać o twarz i o włosy - wspomina pani Aleksandra.
Na początku było jej ciężko, bo musiała swój czas dzielić między dom, dwójkę dzieci i pracę. - Udało się tylko dzięki dobrej organizacji czasu i wsparciu ze strony męża i rodziny - zdradza. - Rozpocząć nie było trudno, gorzej jest utrzymać zakład. Dlatego staram się oferować klientkom wysoki standard usług. Nie tylko poprawiam im urodę, ale i nastrój.
Pani Aleksandra uważa, że bezrobotnym kobietom należy się pomoc. Wiele jednak zależy od samych pań. - Szkolenia i staże są dobre na początek, a potem trzeba rozwijać swoje umiejętności i inwestować w siebie - mówi właścicielka salonu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?