Bycie strażakiem to nie tylko gaszenie pożarów i ratowanie ofiar wypadków drogowych. Często lubuscy strażacy dostają również zgłoszenia o zwierzętach, które utknęły w różnych miejscach i nie mogą się wydostać o własnych siłach. Zdarzyło się też, że operator utknął na dźwigu, lub kobieta nie mogła zdjąć z palca obrączki...
Do takich akcji najczęściej wyjeżdżają strażacy ochotnicy, często uczestniczą w nich również zawodowcy. Zobacz, jakie zwierzęta zostały uratowane przez lubuskich strażaków.
Zwierzaki najczęściej wpadają w "pułapki" zostawione przez ludzi. To m. in. niezabezpieczone zbiorniki, studzienki, a nawet zwyczajne ogrodzenia. Zdarza się również, że zwierzęta grzęzną np. w mule lub błocie. Na kolejnych zdjęciach w galerii zobaczysz, w jakich akcjach uczestniczyli nasi strażacy i jakie zwierzęta ratowali z opresji.
Strażacy z Rzepina pomogli ciężarnej kobiecie zdjąć obrączkę z opuchniętego palca. Potrzebny był specjalny sprzęt
Strażacy z Rzepina pomogli ciężarnej kobiecie. Palec, na którym miała założoną obrączkę, zaczął mocno puchnąć. Kobieta nie mogła zdjąć pierścionka. Ochotnicy błyskawicznie poradzili sobie z tym zadaniem.
- Poszkodowana prawdopodobnie musiałaby czekać kilka godzin na SOR-ze, aby uzyskać pomoc - napisali na swoim facebookowym proflu strażacy z OSP Rzepin.
Niedawno ochotnicy z Rzepina zakupili specjalny sprzęt do usuwania obrączek. Jeszcze nie został dobrze rozpakowany, a już zdążył się przydać. Cała operacja trwała niespełna minutę.
W komentarzach do tego posta nie zabrakło ciepłych słów skierowanych w stronę strażaków. - Brawo! Dobrze, że w tych trudnych czasach można jeszcze na kogoś liczyć. - napisała pani Ewa.
Ratowali psa, który utknął w ażurowym ogrodzeniu
Nietypowe zgłoszenie otrzymali strażacy z OSP Witnica, w poniedziałek, 30 marca. Bez zastanowienia ruszyli ratować...psa.
Prawdopodobnie coś interesującego było po drugiej stronie płotu, bo pies wetknął głowę w ażurowe ogrodzenie. Niestety zaklinował się i nie był w stanie się sam uwolnić. Potrzebna była szybka pomoc, bo zwierzę było mocno zestresowane. Jak zwykle niezawodni okazali się strażacy z OSP Witnica, którzy uwolnili czworonoga z opresji. Jak okazuje się, zwierzęta też wpadają w tarapaty i to wcale nie tak rzadko. Kilka dni temu w płocie, pomiędzy metalowymi szczebelkami, utknął bóbr. Najwyraźniej miał nadzieję, że uda mu się tamtędy przejść, zapomniał jednak, że ma pokaźny zadek. Na wysokości zadania stanęli gorzowscy strażacy, którzy uratowali pechowca. Pisaliśmy o tym w materiale: Gorzowscy strażacy ratowali bobra, który utknął w płocie przy ul. Sikorskiego
Pies zdychał w studni. Uratowali go strażacy i policjanci z Międzyrzecza
Bycie strażakiem to nie tylko gaszenie pożarów i ratowanie ofiar wypadków drogowych. Często lubuscy strażacy dostają również zgłoszenia o zwierzętach, które utknęły w różnych miejscach i nie mogą się wydostać o własnych siłach. Do takich akcji najczęściej wyjeżdżają strażacy ochotnicy, często uczestniczą w nich również zawodowcy. Zobacz, jakie zwierzęta zostały uratowane przez lubuskich strażaków.
Strażacy i policjanci z Międzyrzecza uratowali czworonoga, który wpadł, lub został wrzucony do niezabezpieczonego szybu przy torach kolejowych.
O nietypowej akcji dowiedzieliśmy się od Czytelnika. – Szedłem wzdłuż torów na przystanek autobusowy. Między dworcem PKP i mostem kolejowym usłyszałem piski. Dochodziły z zawalonego belkami niezabezpieczonego szybu. Na jego dnie był pies. Sam nie mogłem go wyciągnąć, dlatego zadzwoniłem na policję – opowiada.
Na miejsce przyjechał policyjny patrol, który wezwał straż pożarną. Pies został wyciągnięty z szybu. Był bardzo wycieńczony. Trafił do schroniska koło Międzyrzecza.
Przeczytaj też: Groźny pożar pod Skwierzyną. Strażacy uratowali stodołę (zdjęcia)
Zobacz też wideo: Magazyn Informacyjny GL 02.02.2018