Największą popularnością cieszyła się jednak baszta. Niemal wszyscy wspinali się po krętych schodach, żeby obejrzeć panoramę miasta.
- Akurat gdy bywałem w muzeum, to baszta nie była dostępna, więc tym razem wykorzystałem okazję - stwierdził Gerard Czaplicki.
Inni korzystali z królewskiego tronu, a także z dybów, w które na życzenie zakuwali pracownicy muzeum.
Tego wieczora została otwarta także wystawa poświęcona strażakom z Dolnego Śląska. W ramach Nocy Muzeów urządzili także pokazową akcję ratowniczą.
- Bardzo ciekawie opowiadają archeolodzy, którzy odkopują skarby nie tylko na naszych terenach, ale nawet w Ameryce Południowej - opowiada Malwina Rycak, która przyszła do muzeum z siostrą Jowitą. - Normalnie w muzeum dostępna jest jedna czy dwie wystawy, a teraz możemy zaliczyć wszystko.
Jak większość odwiedzających, one także wspięły się na wieżę. - Ciężka wspinaczka, ale warto. Odra wygląda imponująco z wysokości - przekonują.
Najmłodsi mogli pochwalić się swoimi zdolnościami rysowniczymi, zrobić sobie zdjęcie za specjalną planszą. - Zainteresowanie archeologią jest duże - przekonuje Barbara Krukowska z muzeum. - Każdego roku staramy się pokazać coś nowego. Tym razem między innymi zestaw okuć trumiennych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?