Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocny pożar w Kłodawie. Ucierpiała jedna osoba

(tr)
Pożar w Kłodawie na szczęście okazał się niegroźny.
Pożar w Kłodawie na szczęście okazał się niegroźny. fot. Piotr Jędzura
- Na szczęście nic poważnego się nie stało. Właściciel gospodarstwa trafił do szpitala, bo nałykał się dymu - mówią strażacy.

Ogień w budynku gospodarczym przy ul. Mironickiej buchnął około 1.00 w nocy z soboty na niedzielę. - Zgłoszenie brzmiało bardzo poważnie, zagrożone mogły być domy, wysłaliśmy więc mocne siły - mówił nam dziś rano dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Gorzowie. Wiemy, że na miejsce wysłanych zostało aż osiem zastępów (czasami mniejsze siły jadą np. do pożaru wieżowca). Tymczasem okazało się, że płonie... niewielka szopka. A jedynym poszkodowanym jest właściciel obejścia, który sam próbował gasić budynek. - Dmuchaliśmy na zimne, dobrze, że skończyło się w ten sposób - tłumaczą strażacy.
To kolejny w ten weekend wyjazd, który skończył się szczęśliwie. W piątek późnym wieczorem gorzowska straż pędziła na sygnałach do czteropiętrowca przy ul. Ogińskiego. Tym razem też skończyło się na wielkim strachu: trzeba tylko było ugasić mały pożar w piwnicy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska